ORLEN Superliga kobiet
„Po zwycięstwo do Lublina”

We wtorek, 30 września w hali Globus w Lublinie odbędzie się starcie, które dla kibiców obu drużyn może okazać się niezwykle ważnym wydarzeniem. PGE MKS El-Volt Lublin podejmie Eneę MKS Gniezno w meczu, który ma znaczenie nie tylko dla układu tabeli, ale także dla morale obu zespołów. Spotkanie zaplanowano na godzinę 20.30, a transmisję przeprowadzi telewizja Polsat.
Jeszcze kilka dni temu mogło się wydawać, że lublinianki są w niemal idealnej formie. Trzy pewne zwycięstwa na początku sezonu – z Ruchem Szczypiorno Kalisz, Piłką Ręczną Koszalin i Sośnicą Gliwice, budowały obraz drużyny pewnej siebie i skutecznej w każdym elemencie gry. Wysokie zdobycze bramkowe i szeroka rotacja składem sprawiały, że PGE MKS El-Volt Lublin uchodził za jeden z głównych motorów napędowych ligi. Jednak ostatnie spotkanie mocno ostudziło nastroje. W meczu z Piotrcovią Piotrków Trybunalski brązowe medalistki minionego sezonu, przegrały 17:26, co było dla wielu kibiców szokiem. Tak niska skuteczność w ataku i problemy w defensywie pokazują, że nawet najsilniejsze drużyny mogą mieć słabszy dzień. Teraz gospodynie stają przed wyzwaniem odbudowania się po nieudanym występie i udowodnienia, że była to tylko chwilowa wpadka.
Enea MKS Gniezno nowy sezon rozpoczęła od dwóch zwycięstw oraz dwóch porażek. Gnieźnianki trzy punkty zdobyły z zespołami z Gliwic i Lwowa, a w starciu z MKS Piotrcovią Piotrków Trybunalski oraz Zagłębiem Lubin musiały uznać wyższość przeciwniczek. Dla żółto-czarnych wyjazd do Lublina to trudne zadanie, ale jednocześnie szansa na sprawienie niespodzianki. Zespół wie, że lublinianki nie są już tak pewne siebie po ostatniej porażce, i spróbuje to wykorzystać. Jeśli defensywa zagra agresywnie, a bramkarki powstrzymają najskuteczniejsze zawodniczki Lublina, Gniezno może marzyć o urwaniu punktów faworytowi.
Bilans bezpośrednich starć w ostatnich sezonach przemawia na korzyść Lublina, choć Gniezno potrafiło już postawić się renomowanemu rywalowi. W pamięci kibiców wciąż pozostaje remis 31:31 w Lublinie, czy zacięty mecz zakończony wynikiem 36:31 dla lublinianek. Te spotkania pokazały, że nawet w starciu z potentatem można walczyć jak równy z równym. Wtorkowy pojedynek będzie więc sprawdzianem charakteru dla obu stron. Lublin musi udowodnić, że potrafi podnieść się po niepowodzeniu i nie pozwolić, by strata punktów z Piotrcovią odbiła się na dalszej części sezonu. Gniezno natomiast stanie przed szansą, by przełamać stereotyp drużyny ustępującej w starciach z czołówką i zapisać na swoim koncie historyczny wynik.
Faworytem pozostaje PGE MKS El-Volt Lublin, jednak ostatnia porażka sprawiła, że pewność siebie gospodyń mogła zostać zachwiana. Enea MKS Gniezno przyjedzie bez większej presji i będzie mogła zagrać odważnie, co tylko zwiększa szanse na emocjonujące widowisko. Kibice zgromadzeni w hali Globus z pewnością liczą na szybki, efektowny handball, a wynik – choć na papierze przewidywalny, w praktyce może okazać się otwarty aż do końcowych minut.
Przed wtorkowym spotkaniem wypowiedziały się zawodniczki Enei MKS Gniezno – Maria Tanaś oraz Paulina Musiał.
„Kolejny mecz nie będzie należał do łatwych. Lublin to przeciwnik z najwyższej półki. Wymaga to od nas ogromnej koncentracji, dokładności i cierpliwości w meczu. Po ostatnim meczu jesteśmy jeszcze bardziej zmotywowane, by pokazać na co nas stać.” – powiedziała Maria Tanaś
„Przed nami kolejne trudne spotkanie. Po ciężkim meczu z Zagłębiem wiemy, nad czym mamy pracować, ale przede wszystkim skupiamy się na sobie i na tym, aby wyeliminować błędy. Lublin jest wymagającym przeciwnikiem, jednak wierzymy że uda nam się powalczyć oraz pokazać charakter na parkiecie.” – dodała Paulina Musiał
Spotkanie PGE MKS El-Volt Lublin – Enea MKS Gniezno odbędzie się w Lublinie, w hali Globus przy ulicy Kazimierza Wielkiego 8, o godzinie 20.30 Transmisję będzie można śledzić za pośrednictwem telewizji na kanale Polsat Sport 2.
Fot. Enea MKS Gniezno