Ciągle brak chętnych na zakup miejskich nieruchomości. A właśnie sprzedaż nieruchomości przez Urząd Miejski w Gnieźnie jest jednym z filarów dochodu samorządu w tym roku. M.in. przez ten fakt, radni zdecydowali się – na wniosek prezydenta – na podniesienie mieszkańcom w 2025 roku podatku od nieruchomości. To już kolejny rok, kiedy władze miasta opierają ciężar budżetu miasta na sprzedaży majątku i kolejny rok, kiedy ta sprzedaż nie wychodzi.

W zapisach budżetu miasta na rok 2024 zapisano, że z tytułu odpłatnego nabycia prawa własności nieruchomości miejskich, do kasy miasta trafić ma 17,8 mln złotych. Założenia władz miasta były chyba nazbyt optymistyczne. „W 2023 r. załamała się sprzedaż nieruchomości na terenie miasta. Wynikało to przede wszystkim z braku zainteresowania przedsiębiorców związanego z niepewną sytuacją na rynku nieruchomości. Istnieje duża szansa na odwrócenie tego trendu w latach następnych” – zapisano w paragrafie 0770 rozdziału „Gospodarka gruntami i nieruchomościami” budżetu miasta na ten rok. Diagnoza i recepta – jak pokazały rynek i sytuacja – okazały się raczej nietrafione. Sprzedaż majątku idzie miastu fatalnie, a zaplanowane z tego tytułu środki nie wpływają do budżetu, przez co, by łatać pojawiającą się dziurę w kasie, postanowiono podnieść wspomniany podatek. W ostatnich dniach Urzędowi Miejskiemu nie udało się sprzedać po raz kolejny kilku nieruchomości. Działka przy ul. Żeromskiego 15 – brak chętnych do kupna za cenę 980 tys. złotych. Cztery działki przy ul. Wyszyńskiego (dawny „ruski targ”) – brak chętnych do kupna za łączną kwotę 4,1 mln złotych. Działka przy ul. Jeziornej 15 – brak chętnych do kupna za cenę 255 tys. złotych. W tym ostatnim przypadku była to już 6 nieudana próba sprzedania tej nieruchomości. Dodajmy do tego działkę przy ulicy Wrzesińskiej (plac nauki jazdy), która w sierpniu nie cieszyła się żadnym zainteresowaniem inwestorów (cena wywoławcza – 5,7 mln zł). Tutaj ogłoszono już trzecią próbę sprzedaży tej nieruchomości.