Mechanizm jest tu prosty. Albo podniesienie podatków, albo cięcia wydatków. Tak przedstawiają to władze miasta. Budżet miasta przestaje się spinać. „Inflacja, wyższa płaca minimalna, kiepska sprzedaż majątku” – bronią się urzędnicy. „Generujące koszty wcześniejsze inwestycje, tworzenie nowych je…