Mateusz Morawiecki i Daniel Obajtek w Gnieźnie
„Żyjemy dzisiaj w Matrixie kłamstwa…”

W piątek, 4 kwietnia w Pałacu Balcerowo odbyło się spotkanie z europosłem Danielem Obajtkiem, byłym prezesem Orlenu i posłem Mateuszem Morawieckim, byłym premierem RP. Wydarzenie, zorganizowane pn. „Kawa z Obajtkiem” przyciągnęło liczne grono mieszkańców Gniezna i powiatu gnieźnieńskiego, przede wszystkim członków i sympatyków Prawa i Sprawiedliwości. Na spotkanie zapraszali: poseł Zbigniew Dolata i Piotr Borowicz, radny Rady Powiatu Wrzesińskiego.
Jak poinformował Daniel Obajtek, spotkania organizowane pn. „Kawa z Obajtkiem” organizowane są na terenie całego kraju. – Jestem teraz politykiem, parlamentarzystą Parlamentu Europejskiego i jeżdżę po Polsce, ponieważ zawsze lubiłem być blisko ludzi. To są przede wszystkim spotkania nie organizowane przeze mnie, tylko jestem na nie zapraszany. Mam w sumie trzydzieści zaproszeń w różne części Polski i w miarę możliwości, tak bym nie zaniedbywał swoich obowiązków jako europoseł, jeżdżę. (…) Jeździłem na te spotkania jeszcze przed kampanią, jeździłem już od września i będę jeździł, z racji tego, że mam zaproszenia. Ja nie należę do polityków którzy robią kampanię i jeżdżą po Polsce wtedy, kiedy są wybory – mówił europoseł na chwilę przed spotkaniem z mieszkańcami. Jednak mimo, że na chwilę przed samym spotkaniem, w rozmowie z dziennikarzami podkreślano, że wydarzenie nie jest częścią kampanii wyborczej przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi, to już od samego początku można było odnieść zgoła inne wrażenie.
Plakaty z wizerunkiem Karola Nawrockiego, ulotki promujące właśnie tego kandydata, a i w końcu obecność polityków PiS na czele z byłym premierem Mateuszem Morawieckim oraz same przemówienia ze sceny zdawały się temu przeczyć. Jako pierwszy głos zabrał poseł Zbigniew Dolata, który powitał wszystkich obecnych na sali, po czym przypominając o przypadającej na bieżący rok 1000. rocznicy koronacji Bolesława Chrobrego i o historycznych wydarzeniach sprzed lat, odniósł się do czasów współczesnych. – Warto spojrzeć na to, co było sześć lat po tej pierwszej i drugiej koronacji – Mieszka II, syna Bolesława. Wtedy bracia Mieszka II, Bezprym i Otton, organizują najazd na Polskę: Bezprym z Rusi Kijowskiej, Otton z Cesarstwa Niemieckiego. Doprowadzają do ucieczki Mieszka II, króla Polski. Bezprym odsyła koronę i insygnia koronacyjne cesarzowi i jest chwalony przez niemieckich kronikarzy, w niemieckich kronikach – mówił gnieźnieński parlamentarzysta. – Dzisiaj, 1000 lat po tych wydarzeniach, właściwie żyjemy w podobnej rzeczywistości. Jest Polska Bolesława Chrobrego i Mieszka II – ta dumna Polska, której symbolem jest Mateusz Morawiecki, premier Rzeczypospolitej i Daniel Obajtek, twórca największego koncernu w Europie Środkowej i jednego z największych w Polsce i jest Polska Bezpryma – Polska – Tuska – mówił Zbigniew Dolata.
Następnie do zebranych przemówił poseł Mateusz Morawiecki. – Jaka będzie Polska? To najważniejsze pytanie. I bardzo szybko możemy sobie wyobrazić, jaka będzie Polska, jeśli by nie daj panie Boże Trzaskowski wygrał te wybory – mówił były premier, odnosząc się m.in. do polityki migracyjnej. – Nie dalej jak wczoraj minister spraw wewnętrznych Niemiec, Nancy Faeser bardzo serdecznie dziękowała rządowi polskiemu, premierowi Tuskowi za przyjmowanie nielegalnych imigrantów. Jeśli takie miasto jak Warszawa przyjęłoby 600, czy 1 600 imigrantów, to już może być problem, jeżeli oni mają nastawienie do chodzenia swoimi ścieżkami, do naruszania bezpieczeństwa. Wyobraźcie sobie Gniezno – 60 tys. mieszkańców, jak tutaj przybędzie 600, 1 600, czy 2 000 imigrantów, Trzaskowski to wszystko „przyklepie”. Tydzień po tym, jak oni przejęli władzę w Polsce, przyjęli de facto pakt migracyjny; nic nie zrobili, żeby zatrzymać wdrożenie paktu migracyjnego. Ten pakt to wielkie zagrożenie dla Polski, polegające na tym, że z jednej strony nasza tożsamość będzie bezpowrotnie zniszczona. Czy chcecie – zwracam się do mężczyzn – swoje żony, córki, siostry, dziewczyny, za każdym razem musieć przyprowadzać i odprowadzać na każde miejsce po to, żeby ich bezpieczeństwo było nienaruszone? Przecież to dokładnie nam teraz grozi, że nasze bezpieczeństwo i nasza tożsamość w bardzo krótkim czasie mogą runąć w gruzach. (…) Żyjemy dzisiaj w Matrixie kłamstwa, gdzie człowiek, który wczoraj był za adopcją dzieci przez pary homoseksualne, dzisiaj stroi się w piórka konserwatywnego patrioty – mówił Mateusz Morawiecki, dodając że zadaniem zwolenników PiS jest „otwieranie ludziom oczu” i mobilizacja elektoratu w nadchodzących wyborach. – Wzywam stąd, z Gniezna wszystkich polskich patriotów nie tylko do głosowania na Karola Nawrockiego, ale do mobilizacji całego polskiego narodu, żeby odpędzić to zło, które się w naszej ojczyźnie panoszy – apelował były premier, w kolejnych słowach wymieniając nie tylko „nielegalną imigrację, ale też na drożyznę, szalejącą inflację i niszczenie tożsamości”.
Daniel Obajtek mówił natomiast o czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości. – W tych bardzo ciężkich czasach, w czasach covid-u i czasach wybuchu wojny, nie były takie warunki, jak teraz. Nie wiedzieliśmy, w jakim kierunku pójdzie świat. Nie wiedzieliśmy, w jakim kierunku pójdzie Moskwa, czy za dwa tygodnie wróg nie będzie u naszych granic. To były ciężkie czasy. Ale co robiliśmy? Podejmowaliśmy decyzje i za to dzisiaj dziękuję premierowi – mówił europoseł. – Próbują z nas zrobić fanatyków, szaleńców. My nie jesteśmy fanatykami, my jesteśmy patriotami. Patrzymy realnie na Polskę, na jej miejsce w tej części Europy; realnie patrzymy na jej bezpieczeństwo i realnie patrzymy na jej zagrożenia – podkreślał Daniel Obajtek; w dalszej części mówił o obszarach związanych przede wszystkim z gospodarką i bezpieczeństwem, a także o decyzjach, podejmowanych na szczeblu Unii Europejskiej – w europejskim parlamencie.