Wybory samorządowe 2024
Wygrał wybory, nie będzie na razie rządził. Zastąpi go komisarz?
Prawniczy galimatias w związku z wyborami we Wrześni. Po zwycięstwie w drugiej turze wyborów na burmistrza miasta i gminy, Tomasz Kałużny prawdopodobnie nie złoży na razie ślubowania i nie odbierze uroczyście zaświadczenia o wyborze od komisarza wyborczego. Na samorządowcu ciążą zarzuty korupcyjne i do tej pory jest zawieszony w czynnościach włodarza gminy.
Minimalną przewagą 390 głosów pokonał swojego kontrkandydata Damiana Staniszewskiego w wyborach na fotel burmistrza Tomasz Kałużny. Rządzi on Wrześnią już 22 lata, a mieszkańcy dali mu mandat na kolejne pięć. W ubiegłą niedzielę zagłosowało na Kałużnego 7845 osób i przy wyniku 7455 głosów na Staniszewskiego to on zgarnął całą pulę i został wybrany na burmistrza miasta i gminy. Na razie jednak rządzić z wrzesińskiego ratusza nie będzie mu wolno. W listopadzie 2023 roku CBA zatrzymało Kałużnego pod zarzutem złożenia jednemu z przedsiębiorców korupcyjnej propozycji związanej z gminną oczyszczalnią ścieków. Miało chodzić o kwotę 200 tysięcy złotych. Postępowanie w prokuraturze cały czas trwa, a na ten czas Tomasz Kałuży został zawieszony w czynnościach burmistrza. Grozi mu 10 lat więzienia. Od daty usłyszenia zarzutów, do końca kadencji, Tomasz Kałużny do ratusza wrócić nie może. Zastępuje go I zastępca. Co zatem, kiedy po długim majowym weekendzie dojdzie do zaprzysiężenia nowych władz samorządowych? Czy zawieszony burmistrz może objąć urząd i wygłosić rotę ślubowania? Temat jest przedmiotem analiz wojewody wielkopolskiej. Jak przekazał w środę Polskiej Agencji Prasowej rzecznik wojewody – w momencie potwierdzenia obowiązywania zawieszenia burmistrza Wrześni w czynnościach służbowych, ma być wszczęta procedura wyznaczenia osoby, która przejmie jego zadania i obowiązki. Według prawa, to Prezes Rady Ministrów, na wniosek wojewody, wyznaczy komisarza do zarządzania gminą.