Ma być łatwiej, sprawniej i ładniej. Niebawem w życie wejdą wytyczne, wraz z przykładami, do realizacji dla ogródków gastronomicznych w ścisłym zabytkowym centrum Gniezna. Kolory, wymiary, zastosowane materiały mają sprawić, że w sezonie wiosenno-letnim miasto ma wyglądać spójnie, a nie krzykliwie. Nowością będzie możliwość stosowania gastronomicznych ogródków zimowych. Za nami spotkanie z przedstawicielami gastronomii, którzy większych uwag do dokumentu nie wnieśli.

Jak podkreśla Marlena Przybyłowicz, Miejska Konserwator Zabytków, już dziś wielu właścicieli gastronomii w centrum miasta spełnia zawarte w nowym dokumencie wytyczne. – W skali Wielkopolski, gnieźnieńskie ogródki gastronomiczne prezentują się dobrze. Są ładne i to zasługa państwa – zwróciła się do przedstawicieli biznesu restauracyjno-kawiarnianego. 12 lutego zaprezentowano przedsiębiorcom końcowy kształt „Koncepcji zagospodarowania terenu śródmieścia Miasta Gniezna, poprzez umożliwienie lokalizacji ogródków gastronomicznych w ustandaryzowanej formie” – bo tak nazywa się ten dokument. Na blisko 100 stronach każdy chętny do wystawienia ogródka znajdzie wszystkie potrzebne mu informacje. Do tej pory praktyka była taka, że każdy przedsiębiorca udawał się do Miejskiej Konserwator Zabytków w celu ustalenia kształtu i formy „letniego przedłużenia restauracji” na ulicę. Choć każdy w zasadzie usłyszał to samo. Teraz droga do uzyskania pozwoleń ma być krótsza. Np. właściciel gastronomii posługiwać się będzie gotowymi przykładami z katalogu, co wyeliminować ma długie negocjacje o ostateczny kształt ogródka. W dokumencie zawarto też ogólną kolorystykę, dopuszczalne materiały, wymiary poszczególny elementów. – Chodzi o to, by ten widok, który mamy idąc np. deptakiem, żeby on podkreślał walory miasta, a same ogródki nie przytłoczyły np. architektury kamienic i ulic. Mają go za to podkreślić – mówi Joanna Śmigielska, wiceprezydent Gniezna. Jak dodaje, właściciele biznesów gastronomicznych już od lat sami zmienili podejście do estetyki ogródków. Teraz zostało to tylko usystematyzowane w jednym dokumencie.

Jak zapowiada Marlena Przybyłowicz, krzykliwych reklam w centrum będzie mniej, kolorystyka będzie spójna, a wysokości parasoli będą podobne. – Wprowadzamy zapis porządkowy, żeby nie wprowadzać piasku, sztucznej trawy, bo to negatywnie wpływa na odbiór zabytkowego miasta. Podnieśliśmy też standard umeblowania, choć nasi restauratorzy współpracują ze mną od lat i wiedzą, jakie to są wymagania. Meble powinny być drewniane lub z technoratanu, ale w kolorach drewnianych. Nie chcemy pstrokatości i wszędobylskiego plastiku – wyjaśnia konserwator. Podkreśla tu też zachowanie osi widokowych na katedrę, która jest przecież najcenniejszym zabytkiem i symbolem miasta, więc warto by nie była zasłaniana parasolami czy lodówkami. Jak poinformowała przedsiębiorców w trakcie spotkania wiceprezydent Gniezna, wszystkie ich uwagi wniesione na etapie konsultacji zostały uwzględnione w dokumencie. Są to np. brak zakazu lokalizacji telewizorów w ogródkach, „zmiękczenie” wymagań pod względem dostosowania do potrzeb osób niepełnosprawnych (bo odpowiadają za to przepisy ogólne), umożliwienie stosowania wyższych lodówek. Pewną nowością będzie możliwość zachowania ogródków gastronomicznych także zimą, ale – co oczywiste – po spełnieniu zapisanych w dokumencie kryteriów (materiały, izolacje ze szkła od otoczenia). Sami przedsiębiorcy większych pytań do władz miasta nie mieli. Zapytano o planowe zmiany w organizacji przejazdu przez Rynek samochodów, ale jak poinformowała Joanna Śmigielska – przez 2 lata w tej materii nic się nie zmieni, choć prace koncepcyjne w tym temacie trwają. Część przedsiębiorców zwróciła uwagę, że otrzymali oni wymiar podatku od nieruchomości za ogródki gastronomiczne, choć są to konstrukcje tymczasowe. Sprawa ma zostać wyjaśniona, bo przepisy ogólne nic o takiej formie podatku nie mówią. Władze miasta zaapelowały do restauratorów o wdrażanie się do wytycznych, choć nie kryją, że obowiązywać będzie w tym sezonie pewien okres karencji w realizacji tych założeń.