08.11.2024 11:38
Aleksander Karwowski
Wspomnienie…
Cztery lata temu żegnaliśmy naszego redakcyjnego przyjaciela
Wiadomość o śmierci Jarka Walerczaka, była dla nas ogromnym ciosem. Jego brak, odczuwamy do dzisiaj. W rocznicę śmierci „Jarasa” lub „Walerego”, jak zwykliśmy o nim mówić, przypominamy wspomnienie naszego kolegi, Olka Karwowskiego, które ukazało się w papierowym wydaniu „Przemian”, tuż po odejściu naszego przyjaciela.
„Cześć stary. Witam cię najserdeczniej”…
… wybrzmiewało z jego ust nakrytych charakterystycznym grubym wąsem, gdy w każdy wtorek o 9 rano wchodziłem do jego redakcyjnego biura. To był nasz kumplowski rytuał. Właśnie co wtorek przez wszystkie moje lata pracy w „Przemiana…