Kilkanaście zastępów straży pożarnej z powiatu gnieźnieńskiego i wrzesińskiego walczyło z pożarem, który wybuchł na terenie kompleksu leśnego w okolicy Cielimowa. Straty są ogromne – wstępne szacunki mówią, że ogień strawił ponad 20 hektarów lasu.

Ogień pojawił się w sobotę, 17 sierpnia w godzinach popołudniowych. Upały i towarzysząca im susza sprawiły, że pożar bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Chmura dymu była widoczna nawet kilkadziesiąt kilometrów dalej. – W akcji gaszenia brało udział kilkanaście zastępów straży pożarnej i trzy samoloty typu Dromader – poinformowała Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu. Strażacy walczyli z ogniem przez wiele godzin. Pożar został opanowany około godziny 21., ale akcja dogaszania prowadzona była jeszcze długo w nocy. – Pogorzelisko będzie wymagało stałej obserwacji jeszcze przynajmniej kilka dni, dopóki nie będziemy pewni, że ogień znów się nie pojawi – podkreśla wielkopolska RDLP.

Nikt nie ma wątpliwości, że był to największy tego typu pożar na przestrzeni ostatnich lat, nie tylko w regionie, ale w całej Wielkopolsce. – Daleko mu do słynnych pożarów Puszczy Noteckiej czy Kuźni Raciborskiej, gdzie spaliło się kilka tysięcy hektarów, niemniej spłonęły głównie drzewka zasadzone kilka lat temu w miejscu lasów zniszczonych przez nawałnicę z 2017 roku – przekazała RDLP. Na czas prowadzonej akcji na drodze krajowej nr 15, na odcinku między Gnieznem a Żydowem, występowały utrudnienia. Ruchem kierowała policja. W działaniach brało udział około 80 strażaków z 14 zastępów z powiatu gnieźnieńskiego i wrzesińskiego. W pomoc zaangażowali się także sami mieszkańcy regionu, którzy dowozili strażakom wodę pitną. Pożar nie spowodował żadnych obrażeń wśród ludzi.

Wstępnie określa się, że spłonęło ponad 20 hektarów lasu. Te dane mogą jednak ulec zmianie, ponieważ szacowanie strat cały czas trwa.

źródło: Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu/Nadleśnictwo Gniezno