Przejdź do treści głównej

Protest Rolników

Rolnicy przeciwko umowie z Mercosur

 | 

We wtorek, 30 grudnia na ulicach Gniezna pojawiła się wyjątkowa liczna kolumna ciągników i maszyn rolniczych. W proteście, który miał charakter mobilny i – wpisując się w ogólnopolskie działania rolników – solidarnościowy, wzięło udział około stu pojazdów. Rolnicy po raz kolejny chcieli zwrócić uwagę na problemy, z jakimi mierzy się polskie rolnictwo oraz na zagrożenia, wynikające z napływu taniej żywności spoza Unii Europejskiej.

Był to protest bez blokad, ale z widoczną obecnością na drogach. Rolnicy zjechali się na teren pomiędzy ulicą Gdańską a Trasą Zjazdu Gnieźnieńskiego. Stamtąd kolumna maszyn wyruszyła w kierunku obwodnicy, następnie przejechała ulicami Poznańską i Kostrzewskiego, aż do Ronda Europejskiego, po czym wróciła tą samą trasą. Choć rolnicy podkreślali, że ich celem nie jest blokowanie ruchu, a jedynie wyrażenie sprzeciwu wobec niekorzystnych decyzji politycznych, przejazd tak dużej liczby pojazdów spowodował chwilowe utrudnienia na drogach. Ruch zabezpieczała policja, dbając o płynność przejazdu i bezpieczeństwo kierowców.

Wtorkowa akcja wpisała się w ogólnopolską falę protestów rolniczych. Gospodarze z powiatu gnieźnieńskiego wyrazili swój sprzeciw wobec umowy Mercosur, która – ich zdaniem – może doprowadzić do poważnych strat ekonomicznych w rodzimym rolnictwie. Podkreślają przy tym, że żywność sprowadzana na podstawie tej umowy nie spełnia standardów wymaganych od europejskich producentów, a jej wytwarzanie często odbywa się przy użyciu środków zakazanych w Unii Europejskiej. – Gnieźnieńscy rolnicy mają oczekiwania odnośnie niepodpisania umowy z Mercosur. Jest to nasz główny postulat. Solidaryzujemy się z rolnikami zarówno polskimi, jak i europejskimi. Widzieliśmy w mediach, jak wyglądała sytuacja w Brukseli, chcemy też pokazać, że ta umowa leży nam na sercu – mówił Piotr Gozdecki, jeden z koordynatorów protestu rolników w powiecie gnieźnieńskim. Rolnicy zwracają również (już po raz kolejny) uwagę na konieczność ograniczenia i kontroli importu płodów rolnych z Ukrainy, ochronę rodzinnych gospodarstw oraz przywrócenie zasad uczciwej konkurencji na rynku, a także o zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego i zdrowotnego konsumentów. – O innych problemach na wsi oczywiście nie zapominamy. Ceny produktów rolnych mamy sprzed dwudziestu lat, w związku z tym ciężko nam żyć, produkować i się rozwijać, a dodatkowo jeszcze konkurować z krajami trzecimi, w których wycinane są lasy, żeby powstawały pola i które mają dużo mniejsze koszty produkcji – wskazywał Piotr Gozdecki.

Ogólnopolski protest rolników otrzymał poparcie Zarządu Wielkopolskiej Izby Rolniczej. – To jest protest wspierający ostatnie wydarzenia, które również odbywały się w formie protestów w Brukseli, 18 grudnia – poinformował Zbigniew Stajkowski, przewodniczący Rady Powiatowej WIR Gniezno. Jak zauważa, wiele osób nie zdaje sobie sprawy z zagrożeń, które może przynieść podpisanie umowy z Mercosur. – Przez standardy, jakie my musimy spełniać, jesteśmy już na „dzień dobry” niekonkurencyjni w stosunku do rolnictwa Ameryki Południowej, czyli państw, które wchodzą w skład tej umowy. Pomijając już warunki przyrodnicze, które tam są dużo lepsze, aniżeli u nas. W związku z tym już na starcie przegrywamy, przede wszystkim w hodowli bydła i drobiu. My nie boimy się konkurencji samej w sobie i to chyba widać, patrząc na polską wieś, że się zmieniła przez ostatnie trzydzieści lat. Spełniamy wszystkie wymogi, jakie są nam narzucane. Chcemy po prostu pracować, żyć i spłacić zaciągnięte kredyty. Obawiamy się jedynie tej niezdrowej konkurencja, jaka może wynikać z podpisania umowy z Mercosur – tłumaczył.

W ramach trwającego w Gnieźnie protestu delegacja rolników udała się do Starostwa Powiatowego, gdzie przedstawiła swoje postulaty. W piśmie, zaadresowanym do Tomasza Budasza, starosty powiatu gnieźnieńskiego, pojawiły się punkty dotyczące: sprzeciwu wobec ratyfikacji umowy UE-Mercosur, przywrócenia zasad uczciwej konkurencji na rynku rolnym, ograniczenia i skutecznej kontroli importu płodów rolnych z Ukrainy, zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego i zdrowotnego konsumentów, czy ochrony rodzinnych gospodarstw rolnych. W przekazanym dokumencie rolnicy wskazywali także na konieczność podjęcia przez władze samorządowe aktywnego stanowiska w postaci: oficjalnego poparcia postulatów rolników, wystąpienia do rządu RP oraz parlamentarzystów z regionu powiatu gnieźnieńskiego z żądaniem zmiany obecnej polityki, a także przekazanie Radzie Powiatu informacji o skutkach importu rolnego dla lokalnej gospodarki. – Domagamy się rzeczywistych konsultacji społecznych z udziałem organizacji rolniczych przed podejmowaniem decyzji, które bezpośrednio wpływają na byt tysięcy rodzin rolniczych – apelowali rolnicy.

Tagi