Od września w Szpitalu Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie wprowadzono długo wyczekiwane świadczenie zdrowotne dla kobiet w ciąży – znieczulenie zewnątrzoponowe. To ważny krok w kierunku nowoczesnej i empatycznej opieki okołoporodowej, który pozwala przyszłym mamom przeżyć poród bez bólu i stresu.
– Zależało nam na tym, by kobiety mogły rodzić w komfortowych warunkach, bez bólu – mówi Filip Waligóra, dyrektor gnieźnieńskiego szpitala. – Udało się przeszkolić położne i pozyskać dodatkowego anestezjologa, który czuwa przy każdym porodzie ze znieczuleniem. Co ważne, świadczenie jest refundowane przez NFZ – dodaje.
Znieczulenie zewnątrzoponowe, choć znane na świecie od lat, dopiero teraz stało się dostępne dla pacjentek w naszym regionie. Wprowadzenie świadczenia było możliwe dzięki współpracy oddziału ginekologiczno-położniczego z zespołem anestezjologicznym. Jak zaznacza Tomasz Goździewicz, koordynator Oddziału Ginekologiczno – Położniczego, nie obyło się bez wyzwań organizacyjnych i prawnych, ale dzięki zaangażowaniu dyrekcji gnieźnieńskiej lecznicy udało się je pokonać. – To nie jest żadną nowością, a tak naprawdę standardem wszędzie na świecie. W Szpitalu Pomnik Chrztu Polski oddziały ginekologiczno – położniczy i anestezjologiczny dążyły do tego, aby to wprowadzić. Było to ograniczone pewnymi prawnymi oraz organizacyjnymi aspektami, ale dzięki życzliwości pana dyrektora udało się to wprowadzić i w tej chwili rodzące mogą z takiego znieczulenia korzystać – mówi lek. Tomasz Goździewicz. – Oczywiście, każda procedura obarczona jest pewnym ryzykiem i część kobiet w momencie zapoznania się z możliwymi powikłaniami, po wcześniejszej chęci, odmawia takiego znieczulenia. Ale jest dużo pacjentek świadomych, akceptujących ryzyko tej formy znieczulenia i chętnie z niej korzystających – informuje.
Jak podkreśla lek. Krzysztof Pieterek, kierownik Oddziału Intensywnej Terapii i Anestezjologii, jest to najskuteczniejsza metoda łagodzenia bólu w pierwszym okresie porodu. – Analgezja zewnątrzoponowa jest bardzo korzystna dla pacjentek, głównie w pierwszym okresie porodu, kiedy pacjentki doświadczają bardzo dużego bólu związanego z przygotowaniem na urodzenie dziecka. Jest to najbardziej skuteczna metoda zmniejszenia bólu u rodzącej. Obarczona jest tylko niektórymi działaniami niepożądanymi, z których większość ma charakter przejściowy. Dlatego jest to metoda preferowana w porodach w XXI wieku – mówi, dodając że same powikłania występują bardzo rzadko i w zdecydowanej większości znikają samoistnie, bez konieczności ingerencji ze strony medycyny. – To są m.in. przejściowe bóle głowy, bóle związane ze świądem skóry, więc to są raczej niegroźne powikłania, które występują bardzo rzadko i z którymi sobie radzimy: wystarczy kilka godzin, czy ewentualnie dodatkowa doba, i najczęściej te powikłania znikają samoistnie, bez specjalnego leczenia – informuje lek. Krzysztof Pieterek .
Szpital zaprasza wszystkie przyszłe mamy, które obawiają się bólu porodowego, do skorzystania z nowej możliwości. To kolejny krok w stronę opieki medycznej na miarę XXI wieku.
