„Dobre wsparcie zaczyna się od wiedzy…”
Krąg opieki – dla tych, którzy troszczą się na co dzień

We wtorek, 10 czerwca nastąpiła kolejna odsłona akcji „Królewskie zdrowie na 1000 sposobów”. Tym razem wydarzenie skierowane było przede wszystkim do tych osób, które opiekują się bliskimi w domach – osobami starszymi, niesamodzielnymi i przewlekle chorymi.
„Królewskie Zdrowie na 1000 sposobów” to inicjatywa przygotowana przez Szpital Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie w porozumieniu ze Starostwem Powiatowym, która jest dedykowana mieszkańcom powiatu gnieźnieńskiego. Akcja jest organizowana z okazji 1000 – lecia koronacji pierwszych królów i obejmuje 1000 bezpłatnych porad i badań z zakresu profilaktyki zdrowotnej. W ramach inicjatywy mieszkańcom powiatu gnieźnieńskiego w 2025 roku proponowane jest skorzystanie z bezpłatnych usług i badań profilaktycznych, wykonywanych przez pracowników gnieźnieńskiej lecznicy. To ponad 1000 porad i konsultacji, średnio 100 w miesiącu. Do tej pory w ramach akcji odbyło się już jedno spotkanie – w marcu – pn. „Równe babki dbają o zdrowie”, które (jak sama nazwa wskazuje) było skierowane w głównej mierze do kobiet. W kwietniu pracownicy szpitala pojawili się w przestrzeni miejskiej i wraz z dyrektorem Filipem Waligórą zachęcali mieszkańców do przeprowadzania badań profilaktycznych, wręczając im vouchery na bezpłatne badania.
Kolejna odsłona akcji nastąpiła we wtorek, 10 czerwca. W Centrum Kultury „Scena To Dziwna” odbyło się spotkanie, któremu przyświecało hasło „Dobre wsparcie zaczyna się od wiedzy…”, a samo wydarzenie odbyło się pt. „Krąg Opieki – dla tych, którzy troszczą się na co dzień”. – Tym razem pochyliliśmy się nad bardzo ważnym tematem, jakim jest opieka. Rozmawialiśmy o tym, jak radzić sobie wtedy, kiedy stajemy się opiekunem osoby chorej. Myślę, że to niełatwa sprawa, nawet dla wielu osób, które są kształcone w tych kierunkach, żeby wiedzieć jak zaopiekować się osobami potrzebującymi. Myślę, że to bardzo ważne, abyśmy wiedzieli jak do tego tematu podejść, ponieważ przebywanie z osobami chorymi i cierpiącymi jest dla nas – osób zdrowych – bardzo trudne i mówię o tym również z własnego doświadczenia. Warto, abyśmy umieli postępować z osobami chorymi, ale również żebyśmy sami umieli sobie z tym radzić, pod kątem naszego zdrowia psychicznego i fizycznego – mówił Tomasz Budasz, starosta powiatu gnieźnieńskiego. – Myślę, że wielu z uczestników w trakcie tego spotkania poznało konkretne informacje, które będą mogły być wykorzystane. Myślę, że to był dobrze przepracowany czas – podkreślał gnieźnieński starosta.
Jak podkreślali organizatorzy wydarzenia, czerwcowe spotkanie było swoistą odpowiedzią na potrzeby tysięcy osób, które każdego dnia – często w samotności – podejmują trudną i wymagającą emocjonalnie opiekę nad swoimi bliskimi. Dlatego tym razem to nie sam pacjent, a jego opiekun został postawiony w centrum uwagi. – Wiadomo, że pacjent jest najważniejszy, ale często mamy członków rodziny, osoby bliskie, czy przyjaciół, którymi się opiekujemy i rola opiekunów w tym momencie jest trudna do przecenienia, ponieważ wskazanie im jakie są możliwości wsparcia, zarówno instytucjonalnego, jak i ze strony szpitala merytorycznego, jest niezwykle ważne. Taki opiekun obecnie to jest bardzo niedoceniana rola. To jest człowiek, który z reguły stoi w cieniu, na którego spada ogromne obciążenie, ponieważ czuje się często odpowiedzialny za to co się dzieje z pacjentem. Pacjent najczęściej jest bierny w tej sytuacji. Całą aktywność jest po stronie tego członka rodziny, czy bliskiej osoby, która zajmuje się pacjentem. Dlatego dzisiaj chcemy wskazać, że może on skorzystać z pomocy psychologicznej, że są instytucje, które są w stanie go wspomóc również fizycznie: zastąpić w danym momencie, czy pomóc merytorycznie, jak również pokazać, jaka rola szpitala czy opieki ambulatoryjnej jest w tym aspekcie – mówił lek. Mateusz Hen, zastępca dyrektora szpitala ds. lecznictwa.
Na ten dzień zaplanowany został panel ekspercki z udziałem specjalistów z zakresu: psychologii – z którymi można było porozmawiać m.in. o wsparciu w chorobie i opiece emocjonalnej opiekunów, medycyny – którzy opowiedzieli o opiece paliatywnej, przewlekłej, domowej, a także o zajmowaniu się ranami, fizjoterapii – którzy przybliżyli kwestię, związaną z codzienną mobilizacją chorego, podpowiadali także jak pracować z ciałem. Jak wielokrotnie tego dnia podkreślano, nikt do końca nie jest przygotowany na to, aby z dnia na dzień zostać opiekunem osoby przewlekle chorej, starszej, niesamodzielnej. – Myślę, że większość z nas nie jest na to przygotowana, dlatego ja bardzo często zachęcam osoby, które mają młodsze dzieci do tego, aby również angażować dzieci w opiekę nad chorymi. Oczywiście, w zakresie ich możliwości. Dlatego, że one w ten sposób uczą się właśnie tego, że kiedy mamy osobę chorą, w jakiś sposób możemy jej pomóc i nią się zaopiekować. W ten sposób w momencie gdy to dziecko stanie się osobą dorosłą, posiadając już pewne doświadczenie z dzieciństwa i z okresu dorastania, spotka się z nagłą koniecznością podjęcia opieki nad osobą chorą, nie będzie się odcinać ze strachu, bo nie będzie wiedziało jak zareagować, tylko będzie już w pewien sposób obyta z tą opieką i nie będzie się obawiać chociażby zadzwonić, nie będzie się „odcinać” – tłumaczy Monika Burchard, psycholog w Szpitalu Pomnik Chrztu Polski w Gnieźnie. Dodaje również, że opieka nad osoba chorą zawsze oddziaływa na opiekuna, przede wszystkim na jego zdrowie fizyczne, ale i psychiczne. – My nie możemy oczekiwać od siebie i od pacjenta normalności w nienormalnych okolicznościach. To ma na nas wpływ. Dlatego tak ważne jest to, żebyśmy my jako osoby opiekujące się tą drugą osobą, dbali również o siebie. Z pustej szklanki my nikomu nie nalejemy; musimy dbać o to, żeby ta nasza szklanka była pełna i żebyśmy mogli dzielić się jej nadmiarem. Musimy pamiętać o tym, żeby dbać o nasze zasoby, również energetyczne, które oscylują wokół bardzo podstawowych rzeczy jak sen czy odżywianie – podkreśla.
Jak się okazuje, temat może wydawać się prozaiczny, ale fakt jest taki, że prędzej czy później każdy może stanąć przed podjęciem tej trudnej decyzji: czy zostać opiekunem osoby niesamodzielnej, przewlekle chorej lub starszej. – Musimy mieć świadomość, że to nas czeka i to niedługo. Ludzie kończą 50, 55 lat, myślą że odchowają dzieci i nacieszą się „drugą młodością”: popodróżują, nacieszą się sobą, odpoczną. Ale niestety wtedy zazwyczaj dochodzą dodatkowe obowiązki. Opieka nad osobą leżącą, niesprawną, otępiałą jest bardzo trudna i pomoc instytucjonalna jest w tym zakresie bardzo ograniczona – stwierdził dr Marcin Kański, internista i geriatra. – Dużo można teoretycznie i pięknie mówić, ale w praktyce nie zawsze jesteśmy w stanie to wszystko zorganizować. Takim najsłabszym punktem tej opieki nad starszą osobą, już taką zupełnie niesprawną, leżącą, wymagającą 24 – godzinnej opieki, są domy opieki i zakłady opiekuńczo – lecznicze. To są miejsca najbardziej deficytowe, najbardziej kosztowne i niestety w większości przypadków niedostępne dla przeciętnego Polaka, szczególnie w mniejszych miastach. Ludzie nie skąpią pieniędzy na opiekę, po prostu nie mają tych pieniędzy i nie są w stanie tego zorganizować – zauważa.
W trakcie spotkania można było także dowiedzieć się czegoś więcej na temat nowoczesnych rozwiązań technologicznych (teleopieki, aplikacji monitorujących), a także kontroli ran i leczenia odleżyn (w tym systemów i-Wound). Na spotkaniu obecni byli również przedstawiciele instytucji oferujących realne wsparcie opiekunom nieformalnym i zawodowym.
Współorganizatorami wydarzenia – obok Starostwa Powiatowego w Gnieźnie oraz Szpitala Pomnik Chrztu Polski – są również: Szpital „Dziekanka” w Gnieźnie oraz Akademia Nauk Stosowanych im. Hipolita Cegielskiego w Gnieźnie (ANS Gniezno).