Czy Stefan Wyszyński może być wzorem dla dzisiejszych nastolatków? Czy ikoniczną postać Prymasa Tysiąclecia można przedstawić „z przymrużeniem oka”? Można. Obchody Dnia Patrona w gnieźnieńskim Ekonomiku pokazały, że kardynał Wyszyński to nie tylko legenda oporu wobec władzy komunistycznej, ale również zwykły człowiek, który borykał się z codziennymi problemami; osoba, z którą można się utożsamiać i którą można polubić. Wszystko to za sprawą uczniów i nauczycieli Zespołu Szkół Ekonomicznych, którzy przygotowali szereg atrakcji dla szkoły i mieszkańców miasta.
Poniedziałek, 7 października rozpoczął się wystawą pt. „Śladami Patrona” – przybliżającą życie i posłannictwo Stefana Wyszyńskiego. Równocześnie odbyła się gra szkolna, w której uczniowie poszukiwali słów i wizerunków swojego patrona. Z okazji tego wyjątkowego dnia uczennice ZSE (G. Bosacka, A. Floryan, K. Guziałek i A. Zakrzewska) wykonały ogromne skrzydła, będące tłem dla fotografii. Zdjęcie mogli wykonać wszyscy, którzy choć przez chwilę chcieli poczuć się „anielsko”. Już po raz drugi uczniowie mogli sprawdzić swoje siły w konkursie szachowym.
Czwartek, 10 października rozpoczęto uroczystą mszą świętą w kościele garnizonowym. Później szkolna delegacja, na czele z dyrektor Anną Kamzelą – Bilską, spotkała się z arcybiskupem Wojciechem Polakiem, Prymasem Polski. Prymas udzielił błogosławieństwa całej szkolnej społeczności oraz przyjął ciasto upieczone specjalnie dla Niego przez młodzież Ekonomika. Prymasowych wypieków skosztowali również gnieźnianie – częstowani przez uczennice (Z. Anglard i J. Szałek) na głównej ulicy miasta.
Finałem obchodów Dnia Patrona było przedstawienie. Uczniowie w składzie: A. Kozanecka, B. Tomczak, N. Stranz, M. Wośkowiak, V. Kondela, D. Pieczyńska, N. Dikhtiarenko, W. Drzewiecka, N. Dziel, M. Guziałek, O. Jędrzejcza, J. Kamyszek, K. Karcz, Z. Kloska, J. Kowalska, G. Krzysztofiak, N. Liberski, B. Makowska, W. Malerowicz, I. Markiewicz, N. Mikuła, W. Pasiowiec, A. Przybylski, W. Przybył, N. Schneider, W. Sporna, Sz. Wociński, A. Starzyńska O. Rosiak, O. Skrzeczkowski, O. Stefański, pokazali postać Stefana Wyszyńskiego z perspektywy zwykłego człowieka. W końcu nawet Prymas Tysiąclecia dostawał w szkole jedynki i nie zawsze dogadywał się z nauczycielami. Został nawet wyrzucony ze szkoły – czego jednak nikomu nie życzymy! Tak więc podążajcie śladami swojego wybitnego Patrona – uczniowie Ekonomika – ale z umiarem!
tekst: Anna Kowszewicz
