„Mieszkańcy chcą odpocząć, pospacerować. Przebywa tu dużo dzieci i osób starszych” – mówi pełniący obowiązki burmistrza Wrześni, Artur Mokracki. Mieszkańcy sąsiedniego miasta cieszą się ze zrewitalizowanej części parku, ale kierowcy hulajnóg elektrycznych, muszą omijać ją z daleka.

Września zaczęła od edukacji. Polskie miasta zalewają elektryczne hulajnogi, które same w sobie nie są niczym złym. Złe są natomiast zachowania ich kierowców, którzy nie stosują się do przepisów – jeżdżą przez pasy, po chodnikach, nie ustępują pierwszeństwa. Tak jest też we Wrześni. Tamtejsza Straż Miejska rozpoczęła zatem cykl edukacyjny, gdzie w dynamicznych filmikach municypalni przypominają, jak korzystać bezpiecznie i zgodnie z prawem z takiego jednośladu. Mimo to, władze miasta starają się chronić bezpieczeństwo swoich mieszkańców i zarządzeniem wyłączyły możliwość poruszania się takimi pojazdami w zrewitalizowanej części Parku im. Józefa Piłsudskiego. Ta część popularnego zieleńca we Wrześni przeszła metamorfozę i cieszy się ona ogromnym zainteresowaniem mieszkańców. By nie narażać nikogo zdrowia postanowiono, że hulajnogi tam nie wjadą. – Jest to miejsce, w którym mieszkańcy chcą odpocząć, pospacerować. W tym parku przebywa mnóstwo dzieci, osób starszych. Ludzi, którzy chcą mieć chwilę ciszy i spokoju. Niestety, użytkownicy hulajnóg przyjeżdżają tutaj i zrobili sobie tutaj miejsce wyścigów, driftów, niszcząc nawierzchnię świeżo wyremontowanych ścieżek – informuje Artur Mokracki w filmie skierowanym do mieszkańców. W załączonych zdjęciach widać rozjeżdżone aleje, trawniki. – Nie zgadzamy się na to! – podkreślił i przekazał, że zdecydował o wprowadzeniu w tej części parku zakazu. Zarządzenie weszło w życie 12 września.