O sołtysach z gminy Niechanowo było głośno, gdy m.in. wspólnie zorganizowali pomoc dla młodej mieszkanki. Sprzedawali wówczas samodzielnie przygotowane wypieki, by zebrane w ten sposób pieniądze przeznaczyć na jej leczenie i rehabilitację. Teraz zdecydowali się połączyć siły, dzięki czemu powstało Stowarzyszenie Sołtysów Gminy Niechanowo.
Pomysłodawcą jest Krystian Rynarzewski – sołtys Jarząbkowa, który jednogłośnie został wybrany prezesem Stowarzyszenia. W składzie zarządu jest również Joanna Strzyż – sołtys Niechanowa oraz Marta Nowakowska – sołtys Kędzierzyna. Obecnie Stowarzyszenie liczy 19 sołtysów, którzy postanowili wspólnie udzielać się na rzecz lokalnej społeczności. Celem Stowarzyszenia jest m.in. szeroko rozumiane propagowanie idei współpracy i współdziałania dla społeczności gminy Niechanowo, organizowanie inicjatyw edukacyjnych, społecznych i kulturalnych integrujących mieszkańców sołectw z terenu różanej gminy. – Funkcja sołtysa wymaga poświęcenia i pracy społecznej. To trzeba po prostu czuć. Wierzę, że razem będziemy mogli zorganizować wiele przedsięwzięć, które spodobają się naszym mieszkańcom – mówi Krystian Rynarzewski, prezes Stowarzyszenia Sołtysów Gminy Niechanowo. – W sołectwie dużo się dzieje. Każdy sołtys ma inne, interesujące pomysły. Działając wspólnie, możemy wymieniać się doświadczeniami, a przede wszystkim zrobić więcej dla lokalnej społeczności, jednocześnie podnosząc atrakcyjność regionu – mówi Joanna Strzyż, sołtys Niechanowa i członek zarządu Stowarzyszenia. – Mamy wiele planów do zrealizowania. Chcemy dalej pomagać innym, bo lubimy to robić i czerpiemy z tego radość. Liczę na to, że ciekawe pomysły, a tych nam nie brakuje, spotkają się z zainteresowaniem mieszkańców – dodaje Marta Nowakowska, sołtys Kędzierzyna – członek zarządu Stowarzyszenia. – Chcemy być partnerem dla organów administracji publicznej, instytucji czy podmiotów prywatnych, dla których ważna jest współpraca w projektach mających wpływ na życie mieszkańców oraz promocja i rozwój regionu. Bycie sołtysem to duża odpowiedzialność, a przede wszystkim zaangażowanie w pracę społeczną. Zależało nam, by nasza inicjatywa miała formułę prawną, co umożliwi działanie w szerszym zakresie – podsumował Krystian Rynarzewski.
