Przejdź do treści głównej

Września

Historia i pamięć. We Wrześni upamiętniono i wspomniano żydowskich mieszkańców miasta

 | 
(fot. Projekt Września)

Szacunek do zmarłych i uświęcenie miejsca ich wiecznego spoczynku, to w kulturze Polskiej od wieków zakorzeniony czysto humanistyczny gest. Choć dziś, nie brak przykładów nieuporządkowanych, zapomnianych nekropolii – szczególnie tych innych wyznań, to we Wrześni działa się zgodnie z tradycyjną polską wartością.

Mieszkańcy gminy, powiatu i samego miasta Września, koordynowani bardzo często przez stowarzyszenie Projekt Września, od lat dbają nie tylko o groby polskich patriotów związanych z ziemią wrzesińską, np. kwestując na rzecz odnawiania ich nagrobków, ale też uprzątają groby i dawne nekropolie ewangelickie. Akcja taka realizowana jest z powodzeniem już od lat. Teraz przyszedł czas na upamiętnienie społeczności żydowskiej, która z Polakami i Niemcami przez długi okres historyczny tworzyła wspólnotę – samorządową, społeczną i polityczną, choć polityka wpłynęła także tragicznie na losy wszystkich tych grup. Pierwsze wzmianki o Żydach we Wrześni pochodzą z XV wieku, a największą liczbę prezentowali oni w mieście w roku 1844, kiedy było ich tutaj 1453. Późniejszy ich pogrom spowodował systematyczny odpływ ich z Wrześni i okolic, aż w 1939 roku było ich tutaj 65 przy 11 542 Polakach. Znane rody rzemieślnicze i handlowe z tego miasta to Loewenbergowie, Biberfeldowie czy Bruckmannowie. Społeczność ta miała swoją synagogę (w trzech następujących po sobie obiektach), a najbardziej znanym Żydem wrzesińskim był Louis Lewandowski – „(…) urodzony w 1821 roku w rodzinie kantora –  z tego powodu od najmłodszych lat uczestniczył w życiu religijnym synagogi. W wieku 12 lat wyjechał do Berlina, gdzie dzięki poparciu Aszera Liona wstąpił do Akademii Królewskiej i ukończył tam wydział chóralistyki i kompozycji. Pracując jako dyrygent chóru w synagogach berlińskich został doceniony przez króla pruskiego tytułem Królewskiego Dyrektora Muzyki. Był kierownikiem chóru w prestiżowej Nowej Synagodze w Belinie. Zmarł w 1894 roku i pochowany został w Berlinie” – przedstawia jego sylwetkę portal chaim-życie.

Gmina żydowska miała także dwa cmentarze – pierwszy usytuowany był obok synagogi w centrum miasta, drugi powstał przy tzw. Szosie Strzałkowskiej, na który przeniesiono macewy ze starszej nekropolii. Synagoga i cmentarz zostały zniszczone przez Niemców w czasie okupacji II wojny światowej. 26 października mieszkańcy miasta i regionu oraz stowarzyszenie Projekt Września, postanowili przywrócić pamięć o dawnych mieszkańcach i odsłonięto tego dnia dwie tablice upamiętniające żydowskie cmentarze – przy dzisiejszych ulicach Piastów 18 oraz Staszica 14. „Pamięć o przeszłości to nasza wspólna odpowiedzialność. Niech te tablice przypominają o dawnych mieszkańcach Wrześni – o ich życiu, kulturze i losach” – przekazał Projekt Września.

Tagi