Wybory 2025
Gniezno vs. Września. Kto kogo odwiedzi rowerem?

W całym kraju kolejne miasta przyłączają się do akcji profrekwencyjnej zainicjowanej przez Make Life Harder i Michała Marszała. Do walki włączyły się Wrocław, Kraków, Legnica, Włocławek, a także Gniezno i Września. Włodarze obu gmin wytoczyli sobie wyborczy pojedynek.
Pobicie rekordu frekwencji w II turze wyborów prezydenckich stoi za inicjatywą szalenie popularnych w Instagramie – Make Life Harder i Michała Marszała. – Chcemy, żeby cała Polska poszła na wybory i potrzebujemy Waszej pomocy – zaapelowali sprzed Pałacu Prezydenckiego do internautów. Dla wyborcy, który zabierze ze sobą do urn najwięcej osób, ufundowany zostanie wóz strażacki. Oczywiście, zabawka. Profrekwencyjny temat podłapały samorządy i dorzucają kolejne nagrody dla gmin z najwyższą frekwencją. Wrocław oferuje krasnala, Kraków smoka, Włocławek wazon, Gdańsk lwa. Inną strategię przyjęły samorządy w Gnieźnie i Wrześni. Gniezno wyzwało do pojedynku frekwencyjnego Wrześnię. – To jak? Września, podejmujecie wyzwanie? – zaapelowali w spocie wspólnie Michał Powałowski, prezydent Gniezna i Tomasz Dzionek, miejski radny. Przedstawili oni zasady „walki”. Gmina, która zanotuje mniejszą frekwencję, będzie musiała wysłać na rowerach swoich przedstawicieli do zwycięskiego miasta.
Rzuconą rękawicę podjęli Artur Mokracki, pełniący obowiązki burmistrza Wrześni i Inez Niszczak-Sieradzka, radna. – Jesteśmy przekonani, że wygramy – odpowiedział Mokracki. – A nasze rowery zostawiamy w piwnicach – dopowiedziała radna.
W pierwszej turze wyborów frekwencja w Gnieźnie wyniosła 65,60%, a w gminie Września 67,76%.