Skip to main content

Poczta

Poczta Polska przegrywa z konkurencją i reorganizuje się. Na Winiarach placówka skróciła godziny pracy

Placówka Poczty Polskiej na os. Jagiellońskim

Silne otoczenie konkurencyjne, wieloletnie zaniedbania organizacyjne, niedostosowywanie do zmieniających się trendów pocztowych, szczególnie w dystrybucji paczek, zepchnęły Pocztę Polską w otchłań beznadziei. Efektem tego są takie decyzje, jak skrócenie godzin działalności placówki na osiedlu Winiary. W tej sprawie interweniował poseł Tadeusz Tomaszewski, ale bez rezultatu. Narodowy operator pocztowy walczy o przetrwanie i tnie koszty gdzie się da.

Obecnie cały zespół osiedli Winiary w Gnieźnie obsługuje tylko jedna placówka Poczty Polskiej. Mieści się ona na Osiedlu Jagiellońskim 46. Obsługuje zatem obszar zamieszkany przez ok. 16 tysięcy ludzi. O ile młodsze pokolenia radzą sobie świetnie w wykorzystaniu paczkomatów i internetu w realizacji usług pocztowych, to niektóre sprawy dalej najłatwiej załatwić za pomocą tradycyjnego „okienka” na poczcie. Nadanie listu, odebrania awiza, czy przekazu pieniężnego, są dziś dalej realizowane głównie na poczcie. Placówki Poczty Polskiej są też chętnie wykorzystywane przez seniorów. Mogą w nich liczyć na pełną obsługę. Niestety, placówka na Winiarach od 2 kwietnia tego roku pracuje w nowych godzinach otwarcia. W ocenie klientów i mieszkańców Winiar – ograniczają one w znaczy sposób dostępność do usług pocztowych. W czwartki i piątki poczta skróciła godziny otwarcia placówki na os. Jagiellońskim do godziny 15. Najdłużej czynna jest w poniedziałki, bo do godziny 20. Ale za to otwierana tego dnia jest dopiero o godzinie 13. – Poczta Polska S.A. jako narodowy operator pocztowy nie powinien bez poważnej przyczyny skracać godzin otwarcia. To są działania na niekorzyść klientów – mówi poseł Tadeusz Tomaszewski, który na prośbę Zarządu Osiedla „Winiary” skierował w tej sprawie oficjalne pismo do Regionu Sieci Poznań Poczty Polskiej.

Jak wynika z odpowiedzi pocztowców – reorganizacja godzin funkcjonowania placówki związana jest z „możliwościami organizacyjnymi placówki” i miała być poprzedzona analizą natężenia ruchu klientów i do niego dostosowaną. Jak twierdzi Poczta Polska, do tej pory, żadne skargi ze strony klientów placówki, do firmy nie wpłynęły. Jednak, chyba bardziej bliższa prawdzie odpowiedź, kryje się w dalszej części listu skierowanego do posła Tomaszewskiego. Przedstawiciel poczty pisze tam wprost: „Powyższe działania są wynikiem optymalizacji zatrudnienia w spółce. Z uwagi na uwarunkowania ekonomiczne Spółki oraz zauważalny spadek popytu klientów na tradycyjne usługi pocztowe, wdrażanie procesów optymalizacyjnych stało się działaniem niezbędnym, a zmiana czasu pracy placówek pocztowych nie jest tożsama z ograniczaniem dostępności do usług pocztowych w świetle przepisów powszechnych”. Jak dalej tłumaczy Stanisław Kisiel, menedżer Wydziału Operacji, poczta po prostu walczy o przetrwanie na rynku. „Poczta Polska jest zobowiązana do racjonalnego i efektywnego zarządzania posiadanymi zasobami zarówno w aspekcie rozwoju, jak i optymalizacji kosztów”. I najpewniej tutaj jest pies pogrzebany, jak mówi przysłowie. Poczta Polska miała w 2023 roku stratę netto w wysokości 620 mln 962 tys. zł, informuje portal dlahandlu.pl. Jak dla tego medium powiedział w lipcu Sebastian Mikosz, prezes Poczty Polskiej, problemy finansowe kierowanej przez niego spółce przyniosły rosnące koszty pracy, surowców i infrastruktury, oraz ograniczenia w zakresie możliwości podnoszenia cen. Jak ocenia szef poczty – spółkę czeka transformacja.

Obecnie na terenie Winiar funkcjonuje jedna tradycyjna skrzynka pocztowa (przy placówce na os. Jagiellońskim), ale niektóre usługi świadczone przez pocztę, jak Pocztex, świadczone są przez osiedlowe sklepy Żabka. Niestety, klienci Poczty Polskiej raczej na rozwój usług poczty tradycyjnej liczyć w najbliższym czasie nie mogą. Za to powinni oczekiwać jeszcze większych komplikacji z dostępem do takich usług.

Tagi