Skip to main content

APS-2 Powidz

Magazyn NATO w Powidzu. Do 2026 roku jego finansowanie przez USA ma spaść o 90%

(fot. cpt. James Bath, 405th Army Field Support Brigade)

Od października 2023 roku działa przy bazie w Powidzu magazyn ze sprzętem dla całego batalionu pancernego amerykańskiej armii. Jego utworzenie było reakcją wzmacniającą wschodnią flankę NATO po agresji Rosji na Ukrainę. Obecnie trwają szkolenia polskiego personelu wojskowego, by to strona gospodarza przejęła większość zadań związanych z utrzymaniem obiektu.

Od 2017 roku rząd Stanów Zjednoczonych stara się zmniejszać wydatki przy jednoczesnym utrzymaniu silnej obecności wojskowej w Europie Wschodniej w celu wsparcia sojuszników NATO i krajów partnerskich. Usytuowanie Polski oraz sytuacja geopolityczna na wschodniej flance sojuszu, tuż przy jej granicy, spowodowały decyzję o ustanowieniu nowej lokalizacji APS właśnie w naszym kraju. Cały proces budowy najnowocześniejszego na świecie ośrodka logistyczno-magazynowego rozpoczęto w 2017 roku i ukończono go w roku 2023 kosztem 212 mln euro. W Powidzu amerykanie aktywowali nowy batalion wsparcia polowego AFSBn-Poland, który nadzoruje cały sprzęt zmagazynowany na miejscu. Niemal równocześnie polskie Siły Powietrzne aktywowały 33. batalion APS. Do Powidza zaczęto relokować sprzęt z amerykańskiej bazy w Mannheim w Niemczech. By zmniejszyć koszty finansowe, strona amerykańska postanowiła przeszkolić polskich żołnierzy do zdolności utrzymania pojazdów i sprzętu zgromadzonego w Powidzu i zachować tym samym postawę odstraszania przez NATO.

W lipcu 2024 roku rozpoczęto program szkolenia indywidualnego polskich żołnierzy, identyczny ze szkoleniem żołnierzy amerykańskich. Ma to przynieść dodatkowy skutek dla strony Polskiej w postaci poznania przez tutejszą armię nowoczesnego sprzętu amerykańskiego, który partiami jest zakupowany na potrzeby modernizacyjne polskich sił zbrojnych. To m.in. czołgi Abrams. Jak informuje strona amerykańska, po osiągnięciu pełnej operacyjności, strona polska będzie się zajmować wszystkimi konserwacjami i operowaniem sprzętem amerykańskim w Powidzu, przy jednoczesnym zminimalizowaniu udziału w tym żołnierzy i personelu cywilnego z USA. Ma to też przynieść oszczędności finansowe stronie amerykańskiej. Jak podkreśla strona amerykańska, to pierwszy raz w NATO, kiedy siły zbrojne jednego państwa szkolą wojsko drugiego kraju w zakresie utrzymania sprzętu bojowego finansowanego przez NATO. Obecnie polski 33. batalion APS składa się z 450-500 żołnierzy, którzy przechodzą zaawansowany kurs językowy i szkolą się z obsługi, naprawy i konserwacji amerykańskiego uzbrojenia, które wchodzi na wyposażenie polskiej armii. 14-miesięczny program szkoleniowy kosztuje 42 mln dolarów. Strona Polska utrzymuje skierowanych do służby w Powidzu swoich żołnierzy, którzy będą tu przebywać do 10 lat. Rząd USA planuje zmniejszyć swoje koszty finansowe o 90%, kiedy cała misja serwisowa przejdzie na stronę Polską. – „Angażując się we wspólne zrozumienie amerykańskiego sprzętu wojskowego, z którego część jest już wspólna dla polskich sił zbrojnych, zwiększamy interoperacyjność i spójność oraz zapewniamy płynne działanie obiektu APS-2. Współpraca ta sprzyja poczuciu jedności i wspólnego celu, wzmacniając nasze zobowiązania w zakresie obrony zbiorowej i zwiększając naszą zdolność do reagowania na zagrożenia jako zjednoczony front” – informuje George Palmer, dyrektor APS-2 w Powidzu. (oak)

(Na podstawie cpt. James Bath, 405th Army Field Support Brigade)

Tagi