Rugby
Finał Ligi Bałtyckiej Rugby 7 w Biesalu. Tytan nie najlepiej rozpoczął nowy sezon

W sobotę, 6 września rozegrano w mazurskim Biesalu Finał Grand Prix Rugby Baltic 7s. Na starcie zameldowało się 8 drużyn z Polski, Litwy i Łotwy. Uczestników podzielono na 2 grupy, a gnieźnieńscy Tytani rywalizowali w grupie A z: RC Koszalin, RK Miesnieki z Łotwy oraz Vilniaus Regbio Akademija z Litwy.
Gnieźnieńscy Tytani rozpoczęli turniej od spotkania z łotewskimi Miesniekami, którzy okazali się w tym meczu nieznacznie mocniejsi i zwyciężyli 24:14. Na drugie spotkanie Tytani wyszli dużo bardziej zmotywowani i postawili spory opór brązowym medalistom ostatnich Mistrzostw Polski z Koszalina. Niestety, sił wystarczyło tylko na pierwszą połowę i ostatecznie to klub z Koszalina cieszył się zwycięstwem 29:7. Ostatni mecz grupowy całkowicie nie poszedł po myśli Tytanów i choć drużyna z Wilna na papierze wydawała się w zasięgu, to ostatecznie była tego dnia za mocna dla gnieźnian, którzy spotkanie przegrali 7:24. Tytanom nie można jednak odmówić woli walki i tego dnia znaleźli jeszcze trochę sił, a dodatkową motywacją był fakt, że mecz o 7. miejsce rozgrywali z gospodarzami – KS Rugby Biesal. To spotkanie należało do Tytanów, którzy zdominowali rywali od pierwszego gwizdka sędziego i konsekwentnie przez cały czas gry zwiększali dorobek punktowy. Tylko raz rywale znaleźli przestrzeń za plecami gnieźnieńskiej obrony i zdobyli przyłożenie. Ostatecznie Tytani zwyciężyli ten mecz 40:7 i zakończyli rywalizację na 7. miejscu.
Wyniki Tytanów w Biesalu
Faza grupowa:
GKR Tytan Gniezno 14:24 RK Miesnieki
GKR Tytan Gniezno 7:29 RC Koszalin
GKR Tytan Gniezno 7:24 Vilniaus Regbio Akademija
Mecz o 7 miejsce:
GKR Tytan Gniezno 40:7 KS Rugby Biesal
„Jesteśmy na początku nowego sezonu, część z nas jeszcze czuje „ciężar” wakacji. Nieczęsto jednak zdarza się rywalizować w tak licznie obsadzonym turnieju, z drużynami z Litwy i Łotwy, które są aktualnie w połowie sezonu rugby 15, tzn. „na pełnym gazie”. Dlatego, choć w niepełnym składzie, zdecydowaliśmy z zawodnikami zagrać w tych zawodach. Drużyny z krajów bałtyckich są na podobnym poziomie (Łotwa), a nawet wyższym (Litwa) od naszego reprezentacyjnego. Ogromnie cieszy możliwość gry juniorów – Dawida Koralewskiego i Nikodema Nowaka, którzy dopiero wchodzą do drużyny seniorów, a już mogli zebrać pierwsze szlify na boisku. Nie ma przecież lepszego sprawdzianu niż mecz. Dziękuję za zaangażowanie naszym topowym zawodnikom – Patrykowi Popkowi oraz Sebastianowi Graczykowi. Zagrała jednak cała drużyna i każdy z chłopaków wie (łącznie ze mną) ile serducha zostawił na boisku, a czego zabrakło. Nie oglądamy się jednak na to co było, lecz zmotywowani patrzymy w przyszłość. Ten sezon będzie inny od poprzedniego, ponieważ Zarząd Polskiego Związku Rugby zdecydował się zmienić formułę Mistrzostw Polski Rugby 7 i rozegrać aż 8 turniejów (3 jesienią, 1 zimą i 4 wiosną), a to oznacza, że walczyć trzeba cały sezon, a nie tylko w finale. Przed nami 3 turnieje jesienią – 20.09, 4.10 i 18.10. Ten drugi, w sobotę, 4 października zagramy w Gnieźnie. Już dziś serdecznie zapraszamy” – podsumował występ swoich podopiecznych na Mazurach grający trener GKR Tytan Gniezno Robert Bosiacki.
Tytani zagrali w składzie: Bednarski, Bosiacki, Dziel, Graczyk, Koralewski, Męclwicz, Niedzielski, Nowak, Popek, Szczepański.
Punkty w Biesalu zdobyli: Popek – 33 (3P, 9p), Graczyk – 20 (4P), Niedzielski – 5 (1P), Męclewicz – 5(1P), Bosiacki – 5 (1P).
Łukasz Dziel