Rozmowa „Przemian”
„Mamy taką jedną przewagę – że tymi seniorami jesteśmy…”
Z jednej strony ma opiniować i doradzać Prezydentowi Miasta Gniezna w sprawach, dotyczących seniorów, z drugiej strony – pracować na rzecz szeroko rozumianej aktywizacji osób starszych. W wakacje ruszyła kolejna kadencja Miejskiej Rady Seniorów. Skład prezydium organu utworzyli: przewodniczący – Henryk Kot, wiceprzewodnicząca – Danuta Wiśniewska oraz sekretarz – Ewa Bjørklund. O tym, czym w praktyce zajmuje się rada, o planach i najbliższych działaniach, a także o miejscu seniora w gnieźnieńskim społeczeństwie, z członkami prezydium Miejskiej Rady Seniorów rozmawia Kinga Strzelec.
Czy Gniezno jest miastem przyjaznym dla seniora?
Danuta Wiśniewska: Również i nasza rola jest w tym, żeby nakierowywać działania miasta w tym obszarze. I ten nasz głos jest bardzo często słyszalny. Nie powiem, że wszystko w tym obszarze dzieje się za naszą sprawą, ale to też się dzieje i dzięki nam. Ten senior jest w mieście. I teraz to jest nasza rola: na ile to jest ważne i ile to będzie ważyło, na ile jesteśmy przekonywujący, wręcz czasami domagający się. Bo mamy taką jedną przewagę – że tymi seniorami jesteśmy.
Zapytałam o to, czy Gniezno jest przyjazne seniorom, nieprzypadkowo. Nie od dzisiaj wiadomo, że jeśli chodzi o Gniezno, to seniorzy stanowią dużą grupę wśród wszystkich mieszkańców. Jak wygląda życie seniora w Pierwszej Stolicy Polski?
Henryk Kot: Z danych, które posiadamy wynika, że tych seniorów jest około 18 tysięcy, czyli 1/4 mieszkańców. Czy Gniezno jest przyjazne seniorom? Wydaje mi się, że Gniezno nie odstaje, jeśli chodzi o miasta, które coś robią dla seniorów. Dzięki koleżankom Danucie Wiśniewskiej i Ewie Bjørklund w Gnieźnie chociażby zapoczątkowano powstanie Rady Seniorów i faktycznie w tym obszarze zaczęło się dużo dziać. Tu należy przypomnieć również o inwestycjach, które powstawały właśnie z myślą o najstarszych mieszkańcach, to m.in. budowa bloku dla seniorów, czy tworzenie klubów seniora. Były i są podejmowane różne działania na wielu płaszczyznach i dzięki przyjaznemu nastawieniu władz miasta wiele rzeczy udało się z powodzeniem zrealizować. Ale jakbyśmy zapytali seniorów w Gnieźnie o te działania, to są grupy, które są w tym temacie zorientowane, ale też są grupy niezorientowane; są grupy zadowolone, ale są też grupy niezadowolone. Jakby nie patrzeć – zawsze mogłoby być lepiej.
Rok 2015 – uchwała Rady Miasta Gniezna powołująca Miejską Radę Seniorów. W jakim celu ta rada została powołana?
Danuta Wiśniewska: Opiniujemy różne dokumenty, doradzamy władzy samorządowej, ale działamy też praktycznie: wyszukujemy miejsca „trudne” i je wskazujemy. Od samego początku mamy zorganizowane dyżury, podczas których przychodzą mieszkańcy i zgłaszają nam, co można by było zrobić, co naprawić, a my tę wiedzę przekazujemy dalej, urzędnikom.
Henryk Kot: Rada jest platformą, w której są przedstawiciele różnych środowisk senioralnych – to jest przekrój różnych instytucji, stowarzyszeń, klubów, które działają na rzecz i dla seniorów.
Jeżeli chodzi o powiat gnieźnieński, to możemy wspomnieć, że na tym terenie działa jeszcze jedna Rada Seniorów – w Czerniejewie. Jednak tam odbywa się to na zupełnie innych zasadach. Seniorzy wybierają skład rady spośród siebie – to nie są osoby, które są zrzeszone w organizacjach, klubach, czy stowarzyszeniach chociaż i tacy członkowie się zdarzają, większość stanowią po prostu mieszkańcy gminy Czerniejewo w senioralnym wieku. W Gnieźnie to się odbywa inaczej. Dlaczego?
Henryk Kot: W Gnieźnie faktycznie wygląda to inaczej, ze względu na wielkość miasta. Skład Miejskiej Rady Seniorów w Gnieźnie mogą tworzyć osoby w odpowiednim wieku i muszą być przedstawicielami instytucji albo działających na rzecz seniorów, albo klubów seniorów, które powstały z ruchu oddolnego – te organizacje i stowarzyszenia mogą zgłaszać swoich kandydatów. Mogą to być również osoby nie pochodzące z wyżej wymienionych środowisk, ponieważ w statucie widnieje zapis mówiący o tym, że kandydatem może być także osoba, która zbierze odpowiednią ilość podpisów – w pierwszej kadencji było to 50 podpisów, teraz ta wymagana ilość została podniesiona do 150 i widzimy, że ta zmiana jest uciążliwa, dlatego przymierzamy się do zmiany tego zapisu, żeby to jednak zmniejszyć, żeby to było bardziej dostępne. Kadencja naszej trwa równolegle z kadencją Prezydenta Miasta Gniezna.
Chciałabym też zwrócić uwagę na to, że wszyscy członkowie Miejskiej rady Seniorów działają na zasadzie wolontariatu, społecznie. Czy Miejska Rada Seniorów posiada jakiś fundusz?
Henryk Kot: Władze miasta Gniezna ustaliły fundusz na działania Rady Seniorów, na funkcjonowanie rady w sensie administracyjnym. To jest około 2,5 tys. zł, które możemy przeznaczyć na działalność naszego biura i na nasze działania bieżące, to na przykład zakup papieru, ulotki, przejazdy. Może na takie działania rady jest to fundusz wystarczający, natomiast globalnie – jeśli chodzi jakiś fundusz na działanie seniorów w mieście – pozostawia dużo do życzenia, bo raz jest tych środków więcej, raz jest mniej, a czasami wcale. Wtedy musimy dawać o sobie znać. Faktycznie pełnimy wolontariat dla seniora.
Dziesiąty rok działalności. Powiedzmy może, co się udało w tym czasie zrobić? Na pewno tego było dużo, ale o czym warto powiedzieć przede wszystkim?
Henryk Kot: Takim pierwszym wielkim sukcesem było powołanie tej rady, bo gdyby jej nie było, to podejrzewam, że miasto nie dawałoby pieniędzy na żadne działania, które później ta rada proponowała, czyli np. szczepienia, Złotą Rączkę, kawiarenkę, bransoletki itd. Nasze działania cały czas zmierzają do tego, żeby dla seniorów powstawało coraz więcej miejsc, w których mogliby się spotykać.
Ewa Bjørklund: Faktycznie, z naszej inicjatywy udało się zrobić wiele rzeczy. W zdecydowanej większości były to rzeczy, które wynikały z wizyt seniorów, którzy przychodzili do nas z problemami. To m.in.: postawienie ławeczek, stworzenie przejść dla pieszych, wybudowanie siłowni na świeżym powietrzu, zmiana tras niektórych autobusów MPK, założenie barierek i poręczy w wybranych punktach.
Danuta Wiśniewska: Jeżeli mówiliśmy o pieniądzach, to trzeba podkreślić, że wszystko, co było robione przez radę, było finansowane przez miasto, a wynikało po prostu z naszej inicjatywy. Warto też powiedzieć o tym, iż w tym czasie powstała „diagnoza potrzeb gnieźnieńskich seniorów” – to ważny dokument, ułatwiający wybór działań i kształtujący politykę senioralną miasta Gniezna
Podczas gdy część takich organów bardziej się skupia na tym by wspólnie się bawić, Miejska Rada Seniorów działa przede wszystkim na zasadzie realnej pomocy seniorom. Ale to nie oznacza, że od tej integracji całkowicie się odcina, dowodem na to są chociażby zbliżające się Senioralia. Ciężko jest dotrzeć do tych seniorów, którzy na co dzień nie włączają się w życie miasta?
Henryk Kot: Ciężko. Zawsze będzie taka grupa ludzi i nigdy nie dojdziemy do tej doskonałości, że zaangażujemy wszystkich. Wśród seniorów zawsze znajdzie się grupa ludzi, którym wystarczy kościół i dom, i ich już do niczego innego nie da się namówić. Druga grupa będzie taka, która zechce się spotkać i pobawić. Trzecia grupa będzie szukała jeszcze czegoś innego, ponieważ będzie miała potrzebę doskonalenia się: w zespołach, chórach, podczas zajęć z gimnastyki, czy kursów języków obcych, warsztatów kulinarnych itd. Każda z tych grup ma swoje zainteresowania i ona będzie korzystać z tych rzeczy, które będą jej odpowiadały. Nigdy nie będzie tak, że wyciągniemy wszystkich w jedno miejsce. Moim zdaniem te osoby, które chcą, zawsze szukają i znajdują możliwości.
Jednym z takich działań, które zachęcają seniorów do integracji, są organizowane każdego roku Senioralia. Wydarzenie, organizowane jesienią, w tym roku odbędzie się 28 września. Jak wyglądać będzie impreza w tym roku?
Henryk Kot: Po raz pierwszy Senioralia będą organizowane przez Urząd Miejski w Gnieźnie przy współpracy z samorządem powiatu gnieźnieńskiego, czyli na wydarzenie są zaproszeni również seniorzy z powiatu. A ponieważ to już będzie znaczna grupa uczestników, Senioralia zostaną zorganizowane w hali widowiskowo – sportowej im. Mieczysława Łopatki w Gnieźnie. W tym roku wydarzenie organizujemy pod hasłem „Pora na zdrowie seniora!”. Spotykamy się o godzinie 14. na parkingu przy supermarkecie Kaufland i stamtąd przejdziemy, prawdopodobnie w asyście orkiestry, w barwnym i kolorowym korowodzie do hali. Tam odbędzie symboliczne przekazanie kluczy seniorom przez władze miasta i oficjalne otwarcie Senioraliów. Będzie się bardzo dużo działo. Ponieważ hasło przewodnie nawiązuje do zdrowia, to większość z przygotowanych atrakcji będzie dotyczyło przede wszystkim tego obszaru, to m.in. możliwość: odbycia wirtualnego spaceru po Szpitalu Pomnik Chrztu Polski, wykonania podstawowych badań profilaktycznych i badania słuchu, skorzystania z konsultacji dietetycznych, spotkania z psychologiem, farmaceutą, fizjoterapeutą itd. Będzie również stoisko, przy którym osoby starsze i osoby niepełnosprawne będą mogły zasięgnąć porad, dotyczących możliwości otrzymania pomocy w zakresie np. świadczeń. Ponadto każdego roku wspiera nas młodzież z Cechowej Szkoły Rzemieślniczej, która organizuje stoisko fryzjerskie. Obecne będą też służby mundurowe. Na wejściu każdy senior otrzyma tez pamiątkowy upominek.
W tym roku mocno stawiamy na działania międzypokoleniowe, dlatego też nie będzie wielkich występów, ale symboliczny pokaz zdolnej młodzieży. Będzie też wspólna zabawa przy dźwiękach serwowanych przez zespół „Akord”. I oczywiście – catering. Zapraszamy wszystkich seniorów 28 września do hali im. Mieczysława Łopatki.