Skip to main content

Rozmowa „Przemian”

„Każdy dzień przynosi nowe wyzwania”

 | 
Krzysztof Szoszorek, burmistrz Gminy i Miasta Witkowo

Po tegorocznych wyborach w gminie Witkowo samorządem kieruje nowy włodarz. Krzysztof Szoszorek – w drugiej turze wyborów – zdobył największe zaufanie wśród mieszkańców i to on z poparciem na poziomie 60,38% objął stanowisko burmistrza Gminy i Miasta Witkowo. Krzysztof Szoszorek to 38-letni rolnik z Ćwierdzina. Piastował także funkcję sołtysa swojej wsi. Z wykształcenia jest nauczycielem.

Z nowym burmistrzem Gminy i Miasta Witkowo o pierwszych wrażeniach z pracy w samorządzie, o planach na najbliższy czas, a także o tym jak udaje się pogodzić pracę na rzecz samorządu z życiem prywatnym, rozmawia Kinga Strzelec.

Za chwilę minie sto dni od momentu, gdy objął Pan stanowisko burmistrza Gminy i Miasta Witkowo. Na pewno był to czas niełatwy. W pewne sprawy trzeba było się wdrożyć, pewne kwestie przeorganizować, również te prywatne. Jak Pan dzisiaj spogląda na ten czas?

– Dzisiaj pełnię zupełnie inną funkcję. Na pewno trzeba było się mocno przestawić, jeżeli chodzi o stanowisko, które objąłem. Aczkolwiek przy chęci do ciężkiej pracy i przy współpracy z pracownikami udało to się w stu procentach.

W tym czasie z pewnością udało się już coś zrobić. Zapowiadał Pan m.in., że pierwszym ruchem będzie przeprowadzenie audytu wewnętrznego w urzędzie. Czy to się dokonało?

– Podpisaliśmy umowę z zewnętrzną firmą audytorską, która będzie przeprowadzać audyt wewnętrzny w urzędzie gminy i w placówkach jemu podległych. Umowa z firmą zewnętrzną na przeprowadzenie takiego audytu została też podpisana przez moich poprzedników, jednak na nieco niekorzystnych warunkach. Teraz znaleźliśmy lepszą ofertę, w której ten audyt został rozszerzony o dodatkowe jednostki. Poprzednia umowa obejmowała tylko trzy jednostki – nasze trzy szkoły podstawowe. W aktualnej umowie, obok urzędu gminy i szkół, znalazł się jeszcze Ośrodek Kultury, Sportu i Rekreacji, Zakład Gospodarki Komunalnej. Kwota za wykonanie audytu jest o wiele niższa, a zakres został poszerzony.

W jakim celu ten audyt został zamówiony?

– Chcemy sprawdzić działalność tych wszystkich jednostek pod kątem zarządzania finansami, m.in. w jaki sposób przebiegał proces podpisywania umów z podmiotami zewnętrznymi – potwierdzić zasadność podpisywania tych umów.

Jeszcze zanim został Pan oficjalnie zaprzysiężony na stanowisko burmistrza ogłosił Pan poszukiwania swojego zastępcy. Był to dość niekonwencjonalny sposób poszukiwań – poprzez media społecznościowe. Dlaczego tak?

– Rzeczywiście, ogłosiłem „konkurs” na zastępcę. Z racji tego, że nie byłem jeszcze zaprzysiężony, nie mógł być to oficjalny konkurs, dlatego za pośrednictwem mediów społecznościowych poprosiłem osoby zainteresowane o wysyłanie e-maili do mnie, w których znalazłaby się zachęta do tego, aby się spotkać i porozmawiać. E-maili dostałem dziewiętnaście, co mnie też trochę zaskoczyło – że aż tyle osób było chętnych. Z sześcioma osobami się spotkałem i porozmawiałem. Spośród tych osób wybrałem swojego zastępcę – Pana Pawła Czarneckiego z Gniezna.

Może Pan już powiedzieć, jak się współpracuje z zastępcą?

– Współpraca układa się naprawdę dobrze. Jest to osoba, która wie co robi i robi to bardzo skrupulatnie, bardzo dobrze, zwłaszcza jeżeli chodzi o poszukiwania funduszy zewnętrznych. Pan Paweł Czarnecki bardzo mocno wdrożył się w oświatę, z racji tego, że poprzednie stanowiska, które zajmował, były związane z oświatą. Jest autorem wielu projektów, które były realizowane na terenie całego powiatu gnieźnieńskiego. Wiem, że nasza współpraca na pewno będzie się układała dobrze.

Pozostając przy temacie współpracy dopytam jeszcze: jak układa się ta współpraca z pozostałymi pracownikami urzędu, z radnymi, z sołtysami?

– Z sołtysami nie ma najmniejszego problemu, dlatego że sam przez pięć lat byłem sołtysem i tutaj wszyscy się znamy. Jeżeli chodzi o pracowników – ja jestem człowiekiem otwartym i umiem współpracować praktycznie z każdym; widzę też, że pracownicy urzędu przez ten okres ostatnich trzech miesięcy też trochę już przekonali się do mnie; w moim odczuciu ta współpraca układa się bardzo dobrze. Tak samo dobrze układa się z radnymi.

Czy w tym czasie coś Pana szczególnie zaskoczyło?

– Zaskoczenie jest co chwilę. Każdy dzień przynosi nowe wyzwania. Sprawy, na które wcześniej patrzyło się z zupełnie innej perspektywy – z perspektywy mieszkańca gminy, dzisiaj – z perspektywy burmistrza – wyglądają zupełnie inaczej. Pomocna jest tutaj ta współpraca, o której wspominałem, dużo daje też wsparcie, jakie otrzymuję od mieszkańców.

Mówiliśmy o początkach pracy w urzędzie. Teraz przejdźmy do tego, co dalej. Jakie są plany na najbliższy czas?

– Jeżeli chodzi o inwestycje, to jesteśmy cały czas w trakcie dopinania różnych inwestycji, które zostały podjęte wcześniej, przez moich poprzedników, m.in. zadań drogowych. Gromadzimy i porządkujemy dokumentację, przygotowując się tym samym do tego, by móc wystartować w różnych konkursach, w których będzie można pozyskać środki zewnętrzne na różnego rodzaju przedsięwzięcia. Na najbliższe dwa lata mamy już zaplanowane konkretne inwestycje, głównie chodzi tutaj o obszar infrastruktury drogowej: remonty, nakładki, ścieżki rowerowe, itd. Jesteśmy również w trakcie remontu Biblioteki Publicznej i Szkoły Podstawowej nr 1.

Pojawił się również plan, by na terenie naszej gminy powstał publiczny żłobek. W czasie kampanii wyborczej mieszkańcy bardzo mocno sygnalizowali, że taki obiekt jest bardzo potrzebny. Pomimo tego, że na terenie gminy funkcjonują prywatne placówki tego typu, tych miejsc jest zdecydowanie za mało. I tutaj koncepcja już jest, projekt się tworzy. Myślę, że z końcem roku będziemy mogli powiedzieć coś więcej na ten temat.

Jest Pan mężem i ojcem. Jak dzisiaj udaje się pogodzić te role z funkcją burmistrza?

– Rodzina w pewnym sensie była przyzwyczajona do tego, że dużo pracuję, ponieważ wcześniej byłem społecznikiem – gdy zostałem sołtysem. Staram się ten wieczór, czy jakiś wolny weekend spędzać na sto procent z rodziną. Póki co, udaje się to pogodzić.

Na koniec chciałabym, żebyśmy zaprosili na wydarzenie, które w Witkowie odbędzie się już w ten weekend – gminne dożynki, które zaplanowane zostały na niedzielę, 18 sierpnia.

– Zapraszamy wszystkich na dożynki do Witkowa. Dożynki zaczynają się mszą świętą o godzinie 14. w kościele pw. św. Mikołaja. Następnie korowód dożynkowy przejdzie na Plac Targowy, gdzie przeprowadzony zostanie tradycyjny obrzęd dożynkowy, a następnie część artystyczna. Nie zabraknie też atrakcji dodatkowych, tj. loteria fantowa, konkursy, gry i zabawy. Pewną nowością w tym roku będzie wspólna biesiada dla mieszkańców i gości, podczas której pojawi się pięć pieczonych dzików i grochówka, dodatkowo serwowane będą potrawy, przygotowane przez panie z naszych kół gospodyń wiejskich. Zapraszamy wszystkich.

Burmistrz Krzysztof Szoszorek
Tagi