Prawdopodobnie za ok. 2 lata, na tymczasową wystawę wróci do Wrześni sztandar, który wyszedł z tego miasta wraz z 68. pułkiem piechoty w 1939 roku. Do tego roku był on uważany za zaginiony, ale odkrycia go w kance od mleka przez pasjonatów historii dopisało kolejny rozdział w dziejach polskiego wojska.
To z pewnością był ważnym moment dla Wrześni. 27 maja przedstawiciele tego miasta pojawili się w Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie w którym znajduje się sensacyjnie odkryty w marcu br. sztandar 68 pułku piechoty. O swoim odkryciu Sochaczewska Grupa Odkrywców Historii poinformowała na swoim facebooku. W czasie rekonesansu w miejscach licznych starć i bitwy nad Bzurą odkryli oni skorodowaną kankę na mleko w której znajdował się zwój zniszczonego i zabłoconego materiału. Artefakt trafił do Muzeum Wojska Polskiego gdzie dokonano próby wydobycia sztandaru z metalowej bańki. Po rozwinięciu okazało się, że należał on do 68 Pułku Piechoty z Wrześni. – „Odnalezienie po 86 latach ukrytego prawdopodobnie we wrześniu 1939 roku sztandaru Wojska Polskiego jest bardzo ważnym wydarzeniem. Ukryty przed wrogiem przetrwał, choć mocno naruszony zębem czasu, doczekał swego powrotu w chwale jako znaku najcenniejszego dla każdego żołnierza i Polaka” – komentował odkrycie Witold Głębowicz, zastępca Dyrektora MWP ds. Programowych.
Obecnie sztandar jest już wstępnie oczyszczony i zabezpieczony, ale zostanie poddany kolejnym pracom konserwacyjnym. O jego losie zadecyduje konserwator zabytków, który musi przekazać prawa własności. Te trafią do Muzeum Wojska Polskiego. Jak zdradza Artur Mokracki, pełniący obowiązki wrzesińskiego burmistrza, prace konserwacyjne na sztandarze potrwają jeszcze ok. 2 lata, ale po tym czasie wróci on na jakiś czas do Wrześni. Ma być obiektem wystawy czasowej w Muzeum Regionalnym im. Dzieci Wrzesińskich. Będzie to z pewnością wielkie wydarzenie.
