Dziedzictwo regionu
Czy wypożyczenie parowozu może być szansą na jego uratowanie?
Miłośnicy kolei, techniki i historii stracą niebawem najważniejszą atrakcję liczącej 140 lat Gnieźnieńskiej Kolei Wąskotorowej. Już nie w naturalnym otoczeniu szyn, stacji, terenów kolejowych i wagonów, a przed centrum handlowym, jako atrakcja tego miejsca, spędzi przynajmniej 4 lata ostatni gnieźnieński parowóz – Px48-1919. Czy jest szansa na jego uratowanie?
Gniezno było miastem kolejarzy i to jeszcze stosunkowo niedawno. Dziedzictwo tej gałęzi przemysłu i transportu jest w naszym mieście głęboko zakorzenione ale w stosunku do przeszłości to już nawet nie cień dawnej świetności. Unikatowa parowozownia w tym roku świętowała jubileusz 150 lat istnienia i choć opiekujące się społecznie zabytkiem stowarzyszenie dwoiło się i troiło, by w zapomniane mury wróciło choć na chwilę kolejowe życie, to właściciele obiektu – spółka PKP S.A. oraz władze ministerialne zignorowały ten zacny jubileusz pomimo ich na niego zaproszenia. To tylko dopełnia obrazu sytuacji, kiedy część dachu jednej z wachlarzowni po prostu runęła do środka. Dziś pada do jej wnętrza deszcz i śnieg pogłębiając destrukcję obiektu. Parowozownia była przez dekady „matką parowozów” i one były jednym z symboli miasta. Do niedawna symbole te stały jeszcze na stacji Gniezno Wąskotorowe i były ostatnim niemym dowodem kolejarskiej historii miasta. Niemym, bowiem przez lata oba parowozy z serii Px nie jeździły i buchającą parą i jej sykiem nie cieszyły miłośników kolei i techniki. W 2014 roku jeden z parowozów powiat gnieźnieński postanowił sprzedać jako eksponat muzealny do Wrześni. Środki z tej transakcji miały posłużyć do remontu i uruchomienia drugiego parowozu, co do dziś nie zostało zrealizowane. Px48-1919 mimo odcinkowego i czasowego wznowienia przewozów pasażerskich na GKW, stał i niszczał tylko przyglądając się tym próbom reaktywacji. Na razie, być może, zainteresuje on miłośników handlu. Na początku listopada Tomasz Budasz, starosta gnieźnieński poinformował, że wynajmie nasz regionalny zabytek lokalnemu przedsiębiorcy, który postawi go przed swoim centrum handlowym. Decyzja ta wywołała gorące dyskusje, np. jaki taka decyzja może mieć wpływ na postępującą i tak degradację taboru GKW i drastycznie pogarszającą się atrakcyjność samej stacji wąskotorowej, kiedy zabraknie jej symbolu – oryginalnego, liczącego równe 70 lat parowozu. „Wąskotorówki” w Polsce w coraz większym stopniu przechodzą renesans popularności. Urząd Transportu Kolejowego na tej fali zaczął nawet wydawać przewodnik o nich. W edycji z 2024 dr inż. Ignacy Góra, prezes UTK zauważył, że koleje wąskotorowe „(…) współcześnie stanowią one niezwykle cenne dziedzictwo historyczne, techniczne i kulturowe. W 2023 r. z przejażdżki wąskotorówkami skorzystało ponad 948 tys. pasażerów. Koleje wąskotorowe zdecydowanie wracają do łask. Utwierdza mnie w tym przekonaniu powrót Helskiej Kolei Wąskotorowej – z bardzo ciekawą trasą, która wiedzie nawet przez schron, dostarczając dodatkowych atrakcji”.
Więcej na ten temat:

Jak przekonuje starosta – wypożyczenie pojazdu ma przynieść korzyść w postaci jego remontu i konserwacji, które sfinansować ma prywatny przedsiębiorca. Sprawdzamy zatem, czy remont ten przywrócić może pojazd w przyszłości do jego pierwotnej funkcji i znów umożliwi pod parą powrót przewozów pasażerskich po wąskich torach. Jak informuje nas Radosław Gaca, rzecznik prasowy starostwa, parowóz został użyczony do pełnienia roli atrakcji centrum handlowego do 3 listopada 2029 roku, jednak przed samym obiektem pojawić się ma dopiero w drugiej połowie przyszłego roku. Miłośnicy taboru kolejowego i techniki na forach i w dyskusjach tematycznych zastanawiali się, czy umowa między stronami przyniesie korzyść dla powiatu i społeczności lokalnej w postaci kompleksowej renowacji parowozu, tak, by mógł on wrócić po okresie najmu na tory w czynnym ruchu przewozowym. Potrzeba do tego gruntownego remontu wraz z naprawą główną i rewizją kotła. Bez tych prac parowóz nie dostanie pozwolenia do wyjazdu na tory. Takie prace miały być przeprowadzone w 2014 roku ale nigdy ich nie zrealizowano. Niestety – jak informuje rzecznik starostwa – takich prac umowa nie przewiduje. – Biorący w użyczenie zobowiązany został do odnowienia powłok malarskich parowozu, uzupełnienia ewentualnych braków w elementach zewnętrznych oraz zabezpieczenie przed aktami wandalizmu i kradzieży elementów ruchomych – przekazuje R. Gaca. Jak dodaje rzecznik, tender lokomotywy także nie przejdzie naprawy technicznej, tylko kosmetyczną. – Wypożyczenie czasowe nieczynnego parowozu Px-48 przez Powiat Gnieźnieński, ma na celu wyeksponowanie w przestrzeni miasta terenów kolejowych przy ul. Konikowo i podkreślenie tradycji kolejarskich Gniezna. Nakłady jakie zobowiązał się ponieść przedsiębiorca prywatny, biorący w wypożyczenie lokomotywę, nie obejmują wykonania naprawy głównej i przywrócenia pełnej sprawności do poruszania w ruchu kolejowym. Dokonano użyczenia obiektu wystawowego i taką rolę obecnie pełnić będzie parowóz Gnieźnieńskiej Kolei Wąskotorowej – wyjaśnia. Miłośnicy kolei i historii, także turyści, którzy dotrą na stację Gniezno Wąskotorowe, nie zobaczą już tego, co mogli zobaczyć jeszcze kilka czy kilkanaście lat wcześniej – przeglądu taboru kolei wąskotorowych z różnych lat. Tym samym jeden z najciekawszych walorów turystycznych miasta i powiatu staje się coraz mniej ciekawszy i Gnieźnieńska Kolej Wąskotorowa zmniejsza swój zasób ograniczając się w zasadzie tylko do okazjonalnych przewozów pasażerskich do stacji Jelonek, na liczącej zaledwie 3,8 km trasie.