To już kolejny niebezpieczny incydent na ulicy Warszawskiej, kiedy z elewacji zapuszczonej kamienicy spadł fragment tynku. Na szczęście, tym razem nikomu nic się nie stało, ale częstotliwość takich wypadków nakazuje zadać pytanie – kto ma stan budynków kontrolować i nakłonić właścicieli do remontów?
1 lutego tego roku duży i ciężki fragment elewacji spod balkonu kamienicy przy ulicy Warszawskiej spadł na przechodzącą chodnikiem kobietę raniąc ją. Tynk i cegły od uderzenia z wysokości rozsypały się na kilka metrów. To nie pierwsze i – niestety – zapewne nie ostatnie takie zdarzenie w naszym mieście. Stan elewacji wielu kamienic jest wręcz tragiczny. Dużo w ostatnich latach w tej materii się poprawiło, ale jaki jest stan faktyczny – widzimy wszyscy. Podobne zdarzenie miało miejsce kilka miesięcy wcześniej na rogu ulic Mickiewicza i Mieszka I. 8 maja znowu spadł fragment elewacji innej kamienicy przy ulicy Warszawskiej, tym razem na szczęście akurat nikt nie przechodził tuż pod nią. Dzięki zgłoszeniu, ulicę zabezpieczyli strażnicy miejscy, a straż pożarna usunęła ruchome betonowe elementy elewacji. Na miejscu pojawił się Inspektor Nadzoru Budowlanego i administrator posesji, który posprzątał z chodnika resztki odpadłej elewacji. Czy jednak nie ma instytucji, która skutecznie by przeciwdziałała takim zdarzeniom?
Po zdarzeniu z lutego, miejski radny Tomasz Dzionek złożył na ręce prezydenta miasta interpelację, w której zaapelował o podjęcie działań na rzecz kontroli i przeglądu stanu technicznego kamienic. Wnioskował on, by władze miasta zrobiły to z Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego (PINB). – „Z roku na rok stan elewacji kamienic w centrum Gniezna jest coraz gorszy, a zdarzenia, coraz częstsze” – informował Dzionek. W odpowiedzi prezydenta czytamy, że za kontrolę nad utrzymaniem obiektów budowlanych odpowiada PINB i to do niego skierowano interpelację radnego. Jak poinformował pismem Tomasza Dzionka Artur Majewski, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Gnieźnie, tutejszy PINB prowadzi szereg postępowań dotyczących stanu technicznego kamienic. Jak zaznaczył inspektor, do tego czasu (marzec 2024) nikt z Urzędu Miejskiego nie zgłosił się do niego z propozycją współpracy. Jak czytamy dalej w odpowiedzi na interpelację – na 2024 rok PINB przewidział 8 kontroli utrzymania budynków. Oprócz tego, prowadzone są kontrole doraźne. Tyle ze strony instytucji. Warto tutaj przypomnieć, że w latach 80-tych, z powodu tragicznego stanu kamienic, władze miasta w porozumieniu z szeregiem instytucji i służb prowadziły akcję „Posesja”, w trakcie której kontrolowano nieruchomości i nakładano na ich właścicieli mandaty oraz wszczynano wobec nich inne postępowania administracyjne. Czy takie działania znów będą koniecznością?
