Skip to main content

O nowym modelu łowiectwa w Polsce, proponowanym przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska

W imieniu rolników i myśliwych protestują wobec zmian, które proponuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska

 | 
Piotr Staszczak, przewodniczący Komisji Infrastruktury, Rolnictwa i Ochrony Środowiska Rady Powiatu Gnieźnieńskiego

Podczas październikowej sesji Rady Powiatu Gnieźnieńskiego radni większością głosów podjęli decyzję o wystosowaniu oświadczenia w sprawie wprowadzenia nowego modelu łowiectwa w Polsce. Zdaniem tych, którzy wspominane oświadczenie przygotowali, nowe rozwiązania proponowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska mogą przyczynić się do nieodwracalnych strat gospodarczych, społecznych i przyrodniczych.

Jak można przeczytać w oświadczeniu, przygotowanym przez Komisję Infrastruktury, Rolnictwa i Ochrony Środowiska RPG: „Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje wprowadzenie nowego modelu łowiectwa w Polsce. Polegać on będzie na poważnych ograniczeniach możliwości wykonywania polowań. Proponuje się radykalne ograniczenie polowań na ptaki. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zamierza ograniczyć wykonywanie polowań w zakresie czasowym, tylko w dni powszednie i zlikwidowanie polowań zbiorowych. Proponuje się również legalizację urządzeń łowieckich tzn. ambon i zwyżek poprzez decyzje budowlane. Ograniczenie polowań na ptaki w celu zwiększenia ich populacji doprowadzi do zachwiania równowagi w przyrodzie. Ograniczenie polowań doprowadzi do wzrostu liczebności zwierzyny, ale również ptaków. Do tej pory nie rozwiązano problemu szkód wyrządzanych przez chronione gatunki ptaków, głównie żurawi. W wyraźny sposób straty ponoszą rolnicy i nikt im nie pomaga w rozwiązaniu problemu. Zawieszenie polowań na ptactwo pogorszy jeszcze tę sytuację. Jedynie myśliwi mogą zapewnić ochronę pól przed szkodami. Dotychczasowa współpraca myśliwych i rolników zapewniała równowagę w przyrodzie i rolnictwie. Powiat Gnieźnieński jest powiatem rolniczym i komisja wyraża głęboką troskę o sprawy rolnicze a także o próby ograniczenia możliwości wykonywania polowań. Komisja Rolnictwa i Ochrony Środowiska występując w imieniu rolników i myśliwych powiatu gnieźnieńskiego stanowczo wyraża protest wobec tych zmian, które proponuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Działania te spowodują nieodwracalne straty gospodarcze, społeczne i przyrodnicze.”

Zanim jednak pochylono się nad głosowaniem w sprawie przygotowanego oświadczenia, głos zabrał radny Piotr Staszczak, przewodniczący Komisji Infrastruktury, Rolnictwa i Ochrony Środowiska, który w pierwszej kolejności przypomniał wszystkim główne cele istnienia łowiectwa. W myśl definicji, łowiectwo to proces, który polega na gospodarowaniu zwierzyną łowną, w tym kontrolowanymi odłowami i regulacją liczebności zwierząt, przy jednoczesnym zachowaniu zasad ekologii, gospodarki leśnej oraz rolnej. – Polujemy głównie na dziki, zwierzynę płową, w tym jelenie, daniele i sarny; w mniejszym stopniu na ptactwo, w tym głównie gęsi. Polujemy również na drapieżniki: lisy, jenoty i borsuki. Łowiectwo jest powiązane ściśle z rolnictwem. Są to naczynia połączone. Myśliwi współpracują z rolnikami w grodzeniu pól oraz uprawiają poletka i pasy zaporowe w lesie, które obsiewane są kukurydzą, aby zatrzymać w nim zwierzynę. Myśliwi dozorują zasiewy na polach, zwłaszcza przed dzikami i jeleniami. Koła łowieckie płacą rolnikom odszkodowania za szkody wyrządzone przez zwierzynę łowną. Tyle mówi definicja – informował radny, dodając że w te wszystkie zapisy wpisuje się działalność kół łowieckich, funkcjonujących na terenie powiatu gnieźnieńskiego. A tych jest aż 15 na 23 obwodach. Jak podkreślał Piotr Staszczak, również w powiecie gnieźnieńskim myśliwi ściśle współpracują z rolnikami. A zmiany proponowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska uderzają w jedną i w drugą stronę. – Proponuje się ograniczenie w sposób znaczący możliwości wykonywania polowań przez myśliwych, m.in. ograniczenie czasowe: polowania tylko w dni powszednie, czy zakaz używania termo- i noktowizji. Te ograniczenia w sposób znaczny spowodują brak możliwości odstrzału dzików, które są głównym nosicielem ASF. Poza tym za niepoważną uznajemy propozycję wprowadzenia decyzji budowlanych na budowę czy montaż urządzeń łowieckich, a co za tym idzie – później decyzji rozbiórkowych. Ponadto nie godzimy się na wyłączenie części gatunków ptaków, które i tak nie stanowią żadnego problemu, to są drobne ptaki, do których się strzela w ilości minimalnej; także to w ogóle niczemu nie będzie służyć i nie spowoduje żadnych pozytywnych zmian w środowisku łowieckim – tłumaczył przewodniczący Komisji Infrastruktury, Rolnictwa i Ochrony Środowiska. Niestety, jak wskazuje radny: wprowadzone zmiany nic nie mówią o innych problemach, z którymi realnie borykają się rolnicy z terenu powiatu gnieźnieńskiego, a przy którego rozwiązaniu mogliby pomóc właśnie myśliwi. Chodzi o żurawie, którego każdego roku niszczą uprawy rolników, w powiecie gnieźnieńskim chodzi m.in. o rejon gminy Kiszkowo. – Na terenie gminy Kiszkowo, gdzie są stawy kiszkowskie, mamy poważny problem z żurawiami. Jest kilka tysięcy sztuk, które żerują na naszych polach, powodując od wiosny do jesieni bardzo duże szkody w uprawach, głównie w kukurydzy i zbożach. Jest to o tyle problem duży, ponieważ żuraw nie jest ptakiem łownym, jest ptakiem chronionym i w okresie lęgowym nie można nawet dokonywać płoszenia tego ptaka z uprawy, ażeby nie czynił tych szkód – tłumaczy Piotr Staszczak, dodając że w tym momencie rolnicy są po prostu bezradni. Jedyną nadzieją mogłyby być decyzje podjęte w Warszawie, przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

Po krótkiej dyskusji projekt oświadczenia został przez radnych przyjęty większością głosów: 17 radnych zagłosowało za, 5 radnych wstrzymało się od głosu, nikt nie był przeciwny. Dokument zostanie przesłany do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, a także do Komisji Naukowej Naczelnej Rady Łowieckiej i Naczelnej Rady Łowieckiej.

Tagi