Kultura Gniezna
Zielone światło od radnych. Jest zgoda na przeprowadzkę bibliotecznej czytelni dziecięcej
Na nic zdał się sprzeciw części środowiska kulturalnego miasta i petycja w tej sprawie podpisana przez 377 osób. Podczas najbliższej sesji Rady Miasta Gniezna, radni najpewniej przegłosują zmiany w statucie Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna, które zatwierdzą opuszczenie lokalu przez wypożyczalnię dla dzieci i przeniesienie jej na drugą stronę ulicy – do Biblioteki Głównej. Dyrektor książnicy argumentuje ten ruch potrzebą oszczędności. Stan finansów instytucji nie jest najlepszy i biblioteka szuka oszczędności. Przeciwnicy tego pomysłu mówią wprost: „To oszczędzanie na najsłabszym i jednocześnie najmłodszym pokoleniu gnieźnian”.
W tej sprawie właściwie wszystkie argumenty z obu stron – zwolenników i przeciwników tego pomysłu, padły już wcześniej. I nie mogło się tutaj już nic zmienić. Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Promocji, Kultury i Turystyki, radni dali przeniesieniu czytelni dziecięcej do dorosłej zielone światło (przy jednym głosie wstrzymującym się). Przypomnijmy: W czerwcu br. do opinii publicznej w Gnieźnie doszły informacje, że dyrektor Biblioteki Publicznej Miasta Gniezna zamierza przenieść wypożyczalnię dziecięcą, która od lat mieści się we własnych pomieszczeniach przy ul. Mieszka I, do pomieszczeń Biblioteki Głównej. Zwolnienie lokalu ma przynieść instytucji ok. 30 tysięcy złotych oszczędności rocznie. A oszczędności dla biblioteki są obecnie bardzo istotne. Instytucja zmaga się z niewystarczającym dofinansowaniem od swojego organizatora – Miasta Gniezna. Pomysł ten zaakceptowały władze w magistracie, ale nie spodobał się on dużej części środowiska kulturalnego w mieście oraz samych mieszkańców, których dzieci do wypożyczalni uczęszczały lub uczęszczają. Aktywista Paweł Bartkowiak przygotował petycję do Michała Powałowskiego, prezydenta miasta, by z tych przenosin zrezygnować. „(…) rzeczą krzywdzącą jest próba oszczędzania na najsłabszych i jednocześnie najmłodszym pokoleniu gnieźnian, które jest przyszłością tego miasta i które samo zaprotestować nie może. Podważa to również nasze poważne traktowanie i szacunek do dzieci i młodzieży, a »skoszarowanie«, czyli przeniesienie Wypożyczalni dla najmłodszych do Biblioteki Głównej oraz rozparcelowanie księgozbioru po różnych miejscach – ten stan utrwala” – czytamy w dokumencie, który podpisało 377 osób. Ale władze miasta pozostały nieugięte.
Dziś już wiemy, że do planowanych przenosin ostatecznie dojdzie. Musi je tylko zatwierdzić uchwałą Rada Miasta. Na razie zielone światło dała komisja, która opiniowała projekt stosownej uchwały. W czasie jej posiedzenia wyjazdowego, które miało miejsce w Latarni na Wenei, Piotr Wiśniewski, dyrektor instytucji, jeszcze raz przekazał radnym, dlaczego ta decyzja jest – w jego przekonaniu – słuszna. Ma to być nie tylko oszczędność o której wspomniano wyżej, a która pozwoli utrzymać dotychczasowe etaty w książnicy. Jak także argumentował – złączenie wypożyczalni dziecięcej z dorosłą pozwoli na wspólne korzystanie z zasobów dzieci i ich rodziców, w jednym miejscu. Zwolniony lokal zostanie też wynajęty, a środki te zasilą budżet miasta. By biblioteka nie była stratna przestrzeni w swojej siedzibie (kilka lat temu w Bibliotece Głównej wygospodarowano przestrzeń do spotkań autorskich i organizacji wydarzeń, która teraz ma zostać wypełniona zasobem dziecięcym), książnica w zamian otrzyma lepsze pomieszczenie w Starym Ratuszu. Jest ono wyremontowane, ma pełne zaplecze multimedialne i mieści 45-50 osób. – Miasto musi podejmować trudne decyzje. Nie na wszystko nas stać. Jako urzędnik rozumiem taką politykę i próbowałem się do niej dostosować. Zaproponowałem miastu decyzję, którą uznaję za racjonalną – tłumaczył radnym dyrektor. Jak wyliczył, kiedy przejmował bibliotekę po poprzednim dyrektorze, ta miała w budżecie 130 tys. złotych na zakup nowości książkowych. Kiedy on przejął stery, zaczęto wydatki dla instytucji ciąć. Pierwszego roku na nowości biblioteka miała już tylko 30 tys. złotych, a później nawet zero. By nie zniechęcać tym stanem czytelników, pozyskiwano sponsorów i mecenasów, ale środków dla książnicy jest ciągle za mało. – Dzięki temu ruchowi, pozostaniemy w aktualnym składzie kadrowym 20 osób, który i tak zawsze będzie za mały. Ale zachowamy płynność do realizacji naszych zadań – dodał i zaapelował do radnych, by w kolejnych budżetach miasta znalazły się większe środki dla biblioteki. – Z budżetem już niżej zejść nie możemy. Kolejnym krokiem będzie likwidacja filii – przestrzegł dyrektor.
Mimo obecnie ciężkiej sytuacji finansowej biblioteki, jej dyrektor nie traci wiary w lepsze jutro. Poinformował on radnych, że staną przed koniecznością znalezienia nowej siedziby dla biblioteki. Takie mają choćby dużo mniejsze Pobiedziska czy Pleszew. Potrzebą chwili jest też stworzenie małej filii na szybko rozbudowującym się osiedlu Skiereszewo. Radni najwyraźniej ze zrozumieniem przyjęli argumenty Piotra Wiśniewskiego i pozytywnie odnieśli się do proponowanych zmian. Ostatecznie o przenosinach zadecyduje Rada Miasta Gniezna podczas najbliższej sesji.