Tu już jest zielono, ale będzie jeszcze więcej roślin – zapewnia prezydent miasta, który wraz z szefową Zakładu Zieleni Miejskiej odwiedzili plac budowy w samym centrum Gniezna. Skwer przy dawnym kościele garnizonowym to centralne miejsce w Gnieźnie i już z tego powodu powinno być odpowiednio zadbane. Tak ma się stać do marca przyszłego roku. Na razie znikają tu betonowe płyty, krawężniki i niska zieleń. Burzony jest też murek, który od dekad rozdzielał skwer od przystanku autobusowego.
Koło dorodnego i charakterystycznego kasztanowca, który daje cień sąsiedniemu pomnikowi świętego Wojciecha – patrona miasta, sprawnie uwija się mała wywrotka, która rozwozi rozebrane przed chwilą murki i płyty na skwerze przy ul. Łubieńskiego. Przez płot z ciekawością przyglądają się pracom liczni gnieźnianie oczekujący na swoje autobusy. To ścisłe centrum miasta i jeden z głównych punktów wymiany pasażerskiej. I już choćby z tej przyczyny powinien on być funkcjonalny i mieć estetyczny wygląd. Jak zapewnia Michał Powałowski, prezydent miasta, tak właśnie się stanie. 4 września wizytował on budowę i spotkał się z dziennikarzami. – To miejsce zawsze było zielone i chcemy, by było jeszcze bardziej zielone – zapewnił włodarz miasta. Jak dodał, cały skwer zostanie na nowo zaaranżowany, a pasażerowie MPK odczują poprawę komfortu oczekiwania na transport. Nie dość, że powstanie nowa estetyczna wiata autobusowa, to będzie ona jeszcze oświetlona i będzie posiadać publiczną toaletę. – Nowe ścieżki będą przepuszczać do gleby wodę opadową, a przy wiacie będzie zbiornik, który tę wodę zbierze i rozprowadzi do nawadniania zieleńca. To tzw. „mała retencja” – wymienia rozwiązania, które będą tu zastosowane prezydent. Do tego pojawi się nowa mała architektura. – Będzie to nowa wizytówka miasta – zachwala projekt M. Powałowski.
Nie tylko pasażerowie MPK mają odczuć renowację skweru. Także wszyscy inni mieszkańcy Gniezna, którzy zajrzą w to miejsce, będą mieli okazje się nim nacieszyć i tutaj odpocząć. Pojawić się mają bowiem trzy strefy relaksu, a na jednej z nich zamontowana zostanie ławeczka dr Mariana Fludra, Honorowego Obywatela Miasta Gniezna. – To inicjatywa społeczna, która pojawiła się po śmierci doktora. Przewodzi jej pani Aleksandra Szeszycka, która jest główną inicjatorką tego pomysłu. W tej chwili trwa zbiórka społeczna środków na ten cel – wyjaśnia prezydent. Koszt wykonania ławeczki, która ma być w formie rzeźby, nie jest niestety tani. Wynosi ok. 170 tysięcy złotych. Ale jak zapewnia Michał Powałowski, jeśli nie uda się gnieźnianom całej kwoty zebrać, to miasto będzie partycypować w tym koszcie. Z kolei jak zapewnia Małgorzata Kania, kierownik Zakładu Zieleni Miejskiej, która również wizytowała budowę, żadne z pięknych drzew znajdujących się na skwerze nie będzie usunięte. – Drzewostan wysoki zostaje – zapewniła. – Mamy tu pięknego klona, przepięknego kasztanowca, ale ten stan zostanie uzupełniony przez 24 nowe drzewa. Będą to platany zasadzone bliżej liceum, a przy pomniku posadzone zostaną wiśnie – wymienia M. Kania. Jak dodaje, wysadzone zostaną liczne krzewy (1500 sztuk) i rośliny cebulowe (ponad 1500 sztuk). – Zdecydowanie zwiększymy powierzchnię biologicznie czynną, czyli znikają te bruki i kostka. Zdecydowaliśmy się też na nawierzchnię, którą znamy już z Parku Kościuszki – zauważa. Koszt całej inwestycji wynosi 3,8 mln złotych.
