Rondo Gnieźnieńskich Olimpijczyków do zmiany
Umowa na dokumentację projektową podpisana
Umowa na przebudowę Ronda Gnieźnieńskich Olimpijczyków została podpisana 19 czerwca w Starostwie Powiatowym w Gnieźnie. Jest to pierwszy krok, by po 13 latach „tymczasowej” organizacji ruch okrężny w rejonie ulic Składowej, Polnej, Wrzesińskiej i Warszawskiej został uregulowany w sposób godny nazwy i wizerunku nowoczesnego miasta. Teraz projektant ma 11 miesięcy na sfinalizowanie umowy, czyli wiosną 2025 roku będzie znana ostateczna koncepcja przebudowy tego nie przynoszącego chluby miastu miejsca
Do przetargu ogłoszonego przez Powiatowy Zarząd Dróg na wykonanie dokumentacji projektowej przebudowy Ronda Gnieźnieńskich Olimpijczyków zgłosiły się trzy firmy. PZD na tę inwestycję miał 300 tys. zł. Wygrała firma Droga z Osińca oferując najniższą kwotę – 281 670 złotych. Ostateczny kosztorys przebudowy, a faktycznie budowy nowego ronda będzie znany po zakończeniu prac projektowych. Projekt obejmuje przebudowę skrzyżowania u zbiegu ulic Witkowskiej, Wrzesińskiej, Polnej, Składowej i zjazdu z wiaduktu im. ks. Jerzego Popiełuszki, które jako tymczasowe rozwiązanie jest wstydliwym punktem na drogowej mapie Gniezna od września 2010 roku. – To pierwszy etap prac przy realizacji tej inwestycji. Posiadając dokumentację możemy oszacować kwotę, którą należy zabezpieczyć, następnie ogłosić przetarg i wykonać to rondo; procedura jest długotrwała. Jest to jedna z moich pierwszych decyzji, ale trzeba też wyjaśnić, że to rondo jest własnością Starostwa Powiatowego dopiero od końca zeszłego roku. Wcześniej starostwo nie było zarządcą tego skrzyżowania, było to w gestii dróg wojewódzkich. W momencie, kiedy my (Powiat Gnieźnieński – przyp. red.) staliśmy się właścicielami tego ronda, postanowiłem, że przystępujemy do opracowania dokumentacji i przebudowy tego skrzyżowania. Dzisiaj nie znamy jeszcze konkretnych kosztów tej inwestycji, ale będziemy ubiegać się o dofinansowanie z funduszów drogowych lokalnych i unijnych. W tej kadencji to rondo musi powstać – stwierdził starosta Tomasz Budasz.
Wykonawca ma teraz 11 miesięcy na realizację projektu od momentu podpisania umowy. – Projekt nie obejmuje jedynie przebudowy samego skrzyżowania, ale także modernizację całej infrastruktury podziemnej. Zadanie to wymaga przeprowadzenia odpowiednich prac i badań oraz uzyskania wszelkich uzgodnień, pozwoleń na realizację inwestycji – powiedział Stanisław Dolaciński, dyrektor PZD.
– Na początku musimy przygotować mapę do celów projektowych, określić jaki teren mamy do dyspozycji. Musimy uzyskać warunki techniczne od właścicieli sieci, jakie się tam znajdują. Przebudowując infrastrukturę drogową, zawsze pod droga są sieci, m.in. kanalizacja sanitarna, deszczowa, gaz, ciepłociąg, światłowód. Tworząc obiekt, który będzie większy od obecnego, obrysem tarczy ronda wyjdziemy poza istniejący obrys istniejącego szlaku komunikacyjnego. Większość sieci znajdującej się pod rondem będzie zatem wymagała przebudowy. To wszystko wymaga czasu – powiedział Mariusz Tomczak, projektant.
Czy powstała koncepcja zmieni oblicze tego skrzyżowania? Realizacja inwestycji będzie kosztowna, z ostatecznym kosztorysem znanym po zakończeniu prac projektowych. Ma to na celu rozwiązanie problemów komunikacyjnych tego ważnego miejsca łączącego dwie części miasta. Jak stwierdził starosta gnieźnieński, przebudowa ronda, które od lat funkcjonuje w formie prowizorycznej, jest jednym z priorytetów obecnych władz powiatu, mających na celu poprawę bezpieczeństwa i płynności ruchu w tym rejonie.