Skip to main content

Akademickie Gniezno

Puste mury uczelni. Czy UAM wyprowadzi się z Gniezna?

(fot. IKE / FB)

W ciągu 2 lat ma zostać wygaszona działalność Instytutu Kultury Europejskiej w Gnieźnie. Takie informacje przenoszone są z ust do ust w Gnieźnie, ale także wypełniają coraz częściej korytarze samego uniwersytetu w Poznaniu. Zniknięcie szacownej uczelni z Gniezna byłoby dla miasta wizerunkowym i symbolicznym ciosem. Powstanie Collegium Europaeum Gnesnense w 2000 roku było wielkim wydarzeniem – pamiątką tradycji Zjazdu Gnieźnieńskiego oraz historycznej roli Gniezna w jednoczącej się Europie.

Jeszcze nieoficjalnie, ale o wygaszeniu działalności Instytutu Kultury Europejskiej w Gnieźnie (dawniej Kolegium Europejskie) mówi się od jakiegoś czasu. Nie tylko w Gnieźnie, ale i w Poznaniu. Kiedyś rola IKE w życiu miasta była bardziej widoczna, ale od pewnego czasu jest jakby marginalna. Nie ma się czemu dziwić. Obecnie w IKE kształci się – porównując do początków uczelni – garstka studentów. Prowadzone są tutaj trzy kierunki kształcenia: komunikacja europejska, projektowanie kultury i zarządzenie w administracji lokalnej. Kiedyś korytarze pięknego kompleksu uczelnianego przy ul. Kostrzewskiego niemal „pękały w szwach” od studentów, głównie w weekendy. Od kilku lat wieje tu jedynie pustką. Na wspomnienie dawnej liczby studentów, ale i kierunków kształcenia, można dziś tylko westchnąć. Wykładano tu przedmioty w kierunkach filologii, historii sztuki, pedagogiki, politologii czy międzywydziałowych indywidualnych studiów humanistycznych. Dzisiejszy instytut był realizacją wielkiego pomysłu profesora Stefana Jurgi. Nieżyjący od 2022 roku rektor UAM wymyślił placówkę uniwersytetu, która nawiązywałaby do tradycji pierwszego Zjazdu Gnieźnieńskiego. U podstaw jej powołania stało przesłanie budowania zjednoczonej i pokojowej Europy. Rola w powstaniu instytucji profesora Jurgi była nie do przecenienia. To jego wizja ziściła się nie tylko w wybudowaniu samych budynków dzisiejszego Instytutu Kultury Europejskiej, ale i tysięcy studentów, którzy dobrze wykształceni upuścili mury tej akademickiej instytucji.

Jaka jest obecnie sytuacja IKE i czy grozi mu wygaszenie o którym mówi się coraz głośniej? Temu Uniwersytet nie zaprzecza, ale informuje, że – w tej chwili nie zapadły żadne ostateczne decyzje dotyczące przyszłości Instytutu Kultury Europejskiej w Gnieźnie – przekazuje Małgorzata Rybczyńska, rzecznik prasowy uczelni. Jak podkreśla rzecznik, ani pracownicy uczelni – zarówno naukowi jak i administracyjni, ani studenci nie muszą obawiać się o swoje losy. Przedstawicielka UAM nie kryje jednak trudnej sytuacji IKE w Gnieźnie. – Na prowadzone w IKE kierunki studiów z roku na rok zgłasza się coraz mniejsza liczba kandydatów, co uniemożliwi 20-stu zatrudnionym w filii nauczycielom akademickim wypełnienie pensum dydaktycznego. Powyższe problemy zmuszają władze UAM do rozważenia zmiany profilu oferty dydaktycznej – informuje. Jak zapewnia M. Rybczyńska, obecnie uczący się w IKE studenci ukończą swoje kierunki w macierzystej uczelni, na miejscu w Gnieźnie. – Także pracownicy naukowi i administracyjni nie są zagrożeni utratą zatrudnienia. Są oni w stałym kontakcie z Pełnomocnikiem Rektorki UAM ds. rozwoju uczelni prof. Tadeuszem Wallasem i są na bieżąco informowani o działaniach uczelni – dodaje rzecznik. Czy po Instytucie Kultury Europejskiej w mury przy Kostrzewskiego wprowadzony zostanie nowy lub inny instytut UAM, lub zostanie kampusowi uczelnianemu nadana nowa rola, pokaże czas. Jednak samo zniknięcie IKE z Gniezna, będzie dla miasta na pewno wizerunkową klapą. Najwidoczniej przyszli magistrzy nie chcą kształcić się w Gnieźnie, bo na samym UAM liczba studentów od lat utrzymuje się na podobnym stabilnym poziomie. Na koniec 2023 roku na UAM studiowało 28 988 osób.

Tagi