Skutki powodzi
Pomoc Gniezna dla Lądka-Zdroju
Gniezno nie zostaje obojętne wobec tragedii, jaką niedawno niosła ze sobą woda na południu naszego kraju. Po zbiórce darów, jaką wspólnie przeprowadziły samorządy Gniezna i Powiatu, prezydent miasta wystąpił do radnych z prośbą, o zgodę na przekazanie społeczności bardzo poszkodowanego w wyniku powodzi miasta Lądek-Zdrój, dodatkowej pomocy rzeczowej.
Projekt stosownej uchwały o skierowaniu specjalnej pomocy dla samorządu i mieszkańców Lądka-Zdroju, pojawił się tuż przed rozpoczęciem ostatniej sesji Rady Miasta Gniezna. O włączenie tego punktu do obrad, wnioskował Michał Powałowski, prezydent Gniezna. – Sytuacja na południu jest dramatyczna i między innymi dlatego nasze miasto zakupiło 21 agregatów prądotwórczych, które zostały użyczone gminie, do zabezpieczenia źródeł zasilania prądu – tłumaczył radnym pilną potrzebę dokonania zakupu włodarz miasta. By wspomniane agregaty było można przekazać Lądkowi-Zdrojowi, potrzebna do tego była zgoda samorządu. Środki na zakup sprzętu pochodzą bowiem z budżetu miasta. – Nie powinniśmy mieć tu żadnej wątpliwości, czy samorządowców z tej gminy wspierać po tym, co tam nastąpiło – apelował prezydent. Jak dodał M. Powałowski, Gniezno dobrze pamięta nawałnicę z 20 maja br., która – mimo że w dużo mniejszej skali – ale bardzo dotknęła nasze miasto i jego mieszkańców. Stąd decyzja o przekazaniu pomocy nie powinna budzić pytań. I tak było w rzeczywistości. Radni jednogłośnie przychylili się do wniosku prezydenta miasta i zgodzili się na przekazania agregatów poszkodowanemu samorządowi. Koszt ich zakupu wyniósł 48 tys. złotych.
Sprzęt do Lądka-Zdroju dostarczyli już pracownicy Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji – spółki komunalnej Miasta Gniezna. Dodatkowo, na własną prośbę, czterech pracowników firmy udało się na południe kraju, by swoją fachową wiedzą i umiejętnościami pomóc tamtejszym kolegom w uruchamianiu gminnego wodociągu. Warto też dodać, że z Gniezna do Lądka-Zdroju, wysłano 3 transporty z darami od mieszkańców miasta i powiatu. Łącznie było to 61 palet najrozmaitszych rzeczy – od żywności, do narzędzi niezbędnych do usuwania skutków powodzi.