Do tej pory pokutuje przekonanie, że Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej odpowiada tylko za zasiłki i różne formy pomocy społecznej. To prawda, ale nie do końca. Dziś Ośrodek odpowiada za wiele szeroko pojętych usług dla mieszkańców i by je lepiej zaoferować gnieźnianom, zmienić ma się w Centrum Usług Społecznych.

Zapowiedziana 9 października zmiana, nie ma być tylko zmianą szyldu, ale – jak zapewniają osoby za to odpowiedzialne – zupełnie nowym podejściem do mieszkańców, większym realnym działaniem i ograniczeniem biurokracji. Zmiana MOPS w CUS nie ma być żadną rewolucją. Takie zmiany były już z powodzeniem realizowane w kraju, a od kilku miesięcy przedstawiciele Gniezna, odwiedzali CUS-y w Polsce i zbierali doświadczenia. Do tej pory aż ponad 100 samorządów postanowiło dokonać takich przekształceń. – Do tej pory MOPS opiera się o ustawę o pomocy społecznej, przez co możliwości jego oferty są ograniczone. Głównie skupia się na wspieraniu finansowym osób o bardzo niskich dochodach. CUS-y funkcjonujące w systemie prawnym od 2019 roku rozszerzają wachlarz pomocy o usługi społeczne – mówi Łukasz Muciok, wiceprezydent Gniezna. Jakie to są usługi? Np. bank żywności, wsparcie psychologiczne, taksówka miejska, asystent rodziny, hydroterapia, grupy samopomocowe, pomoc prawna czy wsparcie senioralne.

Jak zachwala CUS obecna dyrektor MOPS, Agnieszka Krysztofiak, przekształcenie przyniesie mieszkańcom nowy wachlarz ofert społecznych. – Kluczową zmianą ma być odejście od biurokratycznego modelu, jak brak decyzji administracyjnych czy wywiadów środowiskowych. Nie zaglądamy naszym mieszkańcom w kieszeń, ale chcemy działać tu i teraz, reagować na potrzeby gnieźnian natychmiast – podkreśla. Uchwała intencyjna będąca początkiem przemiany, ma być podjęta jeszcze w tym miesiącu przez miejskich radnych. Da to zielone światło do rozpoczęcia formalnej przemiany MOPS w CUS. W kwietniu i maju przyszłego roku mają odbyć się konsultacje społeczne w tej sprawie, a uchwała o powołaniu Centrum Usług Społecznych ma zostać podjęta w grudniu 2026 roku. Wtedy formalnie z planu miasta zniknie MOPS, a pojawi się CUS. Jak zauważa dyrektor Krysztofiak – już dziś kierowana przez nią jednostka ma w ofercie wiele usług dla mieszkańców, spoza tematu zasiłków. – Wielu mieszkańców nie chce z nich korzystać, bo nie chcą być klientami MOPS-u, który kojarzy się jeszcze z marginalizacją społeczną – rozkłada ręce i przekazuje nadzieję, że zmiana wizerunku także zachęci gnieźnian do korzystania z wielu ofert skierowanych na poprawę życia w mieście.