Autostrada A2
Najdroższa autostrada w Polsce jeszcze droższa, więc ruch omijający trasę się zwiększy

Kierowcy z Gniezna dobrze wiedzą, że udając się A2 na wschód kraju trzeba kierować się na Słupcę i dalej na węzeł Sługocin. Wszystko po to, by zaoszczędzić na ostatniej bramce poboru opłat koncesjonowanego odcinka autostrady. Uważana za najdroższą płatną drogę w kraju „adwójka” niebawem będzie jeszcze droższa.
Choć oficjalnie spółka Autostrada Wielkopolska jeszcze tej informacji nie podała swoimi kanałami przekazu, to Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad już zabrała w kwestii podwyżki opłat głos. Od 11 września koncesjonariusz fragmentu autostrady A2 (odcinek Nowy Tomyśl – Konin) po raz drugi w tym roku podniesie stawki opłat za przejazd zarządzanymi przez siebie odcinkami drogi: Nowy Tomyśl – Poznań, Poznań – Września i Września – Konin. Obecnie jadąc samochodem osobowym cały koncesjonowany odcinek A2 (licząc od Świecka – 255 km) zapłacimy 126 złotych. Teraz ma być jeszcze drożej. „GDDKiA nie aprobuje tak częstych i w perspektywie czasu znaczących wzrostów stawek opłat za przejazd. Takie też stanowisko zostało przekazane koncesjonariuszowi w odpowiedzi na informację o planowanej podwyżce opłat” – zabrała oficjalnie głos agencja zarządzająca polskimi drogami. Jak przestrzega – kolejna podwyżka spowoduje rezygnację kolejnej części kierowców z usług i jakości autostrady i przeniesie się na drogi alternatywne. Ten problem dobrze znany jest w gminie Lądek, przez którą w kierunku węzła Sługocin (pierwszy poza bramkami) suną gęsto całą dobę pojazdy, by tylko nie wjechać na objęty opłatami odcinek autostrady. „Wyższe koszty przejazdu mogą zachęcić kierowców np. pojazdów ciężkich, do omijania autostrady i korzystania z obciążonych już ruchem dróg lokalnych. Stoi to w sprzeczności z rolą, jaką mają pełnić autostrady w systemie komunikacyjnym kraju. Omijanie autostrad przez część kierujących wiąże się również ze spadkiem poziomu bezpieczeństwa zarówno samych kierowców, jak i innych uczestników ruchu, a także mieszkańców okolicznych miejscowości” – alarmuje GDDKiA.
Prawo do podwyższenia opłaty za przejazd płatną autostradą wynika z umowy koncesyjnej podpisanej w 1997 roku. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie ma wpływu na jej zapis i ograniczenie wzrostu opłat, a koncesja w rękach Autostrady Wielkopolskiej wygasa dopiero w 2037 roku. Dopiero wówczas zarząd nad fragmentem trasy przejdzie w ręce państwa poprzez GDDKiA. Obecnie koncesjonowane drogi w Polsce to fragmenty: autostrady A1 (Gdańsk Rusocin – Toruń Południe) – 152 km, autostrady A4 (Kraków Balice – Katowice Murckowska) – 61 km oraz wspomniana A2. Aleksander Karwowski