Gnieźnieńskie zabytki
Piękna Kaplica Literacka w kościele św. Trójcy odzyskała należny jej blask
To jeden z tych fragmentów kościoła farnego w Gnieźnie, który przyciąga wzrok wszystkich zauroczonych pięknem sztuki, bogatej ornamentyki i historii. Po trzech latach wytężonych prac konserwatorskich i restauratorskich w końcu możemy podziwiać kaplicę i umiejscowiony w niej ołtarz w formie zbliżonej do oryginału.
Wiele odkryć, niespodzianek, ciekawostek poznali konserwatorzy, którzy w latach 2021-2023 przeprowadzali pełną konserwację techniczną i estetyczną przy ołtarzu bocznym z obrazem Koronacji Matki Bożej z Kaplicy Literackiej w kościele farnym pw. św. Trójcy. Usytuowana we wschodniej części kościoła kaplica była na przestrzeni wieków wielokrotnie remontowana. Wiemy o remontach w XVIII, XIX i XX wieku. Sam ołtarz kaplicy powstał najpewniej w 1 poł. XVII wieku, jest wykonany z drewna, polichromowany i złocony. Tak fachowo opisuje zabytek Wielkopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków w Poznaniu, który współfinansował prace i odbierał ich ukończenie: „Na froncie drewnianej mensy znajduje się antepedium tkanina z haftem w bogato zdobionej, złoconej ramie. W mensie osadzono portatyl – kamienną płytę z relikwiami. Po bokach mensę flankują wysokie cokoły, do których przytwierdzono późniejszą płaskorzeźbioną dekorację snycerską z wkomponowanym w nią monogramem z datą roczną: „Ks. Zabłocki / AD 1929”. W centrum retabulum umieszczono późnorenesansowy obraz Koronacja Matki Bożej z początku XVII w., wykonany w technice olejnej na płótnie przez warsztat wielkopolski. Po jego bokach dwie pełnoplastyczne, XVII-wieczne rzeźby św. Wojciecha oraz św. Mikołaja. W zwieńczeniu znajdują się trzy pełnoplastyczne rzeźby aniołów datowane na 1 poł. XVIII w. oraz płaskorzeźbiona Gloria z gołębicą Ducha Świętego i uskrzydlonymi główkami anielskimi”.
Jak wspomniano – w ołtarzu była wielokrotnie dokonywana różna ingerencja. Niestety – nie zawsze zgodna ze sztuką i technologią czasu w którym powstawał. Przed pracami dało się dostrzec wtórne łaty drewniane, kity, grunty czy przemalowania. Samo drewno ołtarza było silnie zdegradowane na skutek działania drewnojadów. Zabytkowi nie mogły pomóc też zawilgocone mury kaplicy. Sam obraz był pociemniały, a jego płótno obluzowane. Wszelkie mankamenty udało się na szczęście zniwelować i kaplica z ołtarzem wygląda dziś pięknie, bardziej niż kiedykolwiek przypomina formę z czasu jej powstania. Pewną ciekawostką związaną z centralnym punktem ołtarza, czyli obrazem Koronacji Matki Bożej, podzielił się ponownie konserwator wojewódzki: „W około 1780 r. pejzaż horyzontalny rozmalowano i dodano do niego wieżę, a na początku XIX w. domalowano grupę figuralną: księdza oraz czterech legionistów piechoty Księstwa Warszawskiego. Domalowane postacie zmyto w 1946/1947 r. na prośbę ówczesnego wojewódzkiego konserwatora zabytków Zdzisława Kępińskiego, który w piśmie do Parafii z 25.10.1946 r. w sprawie planowanych prac przy obrazie napisał: „(…) proszę o zmycie odkrytego w dolnej partii obrazu figur 4 oficerów i księdza, aby przywrócić kompozycji jej pierwotny renesansowy charakter. Ze względu jednak na to, że wymienione postacie przez pewien okres czasu na obrazie figurowały, należy przed zmyciem wykonać ich dokładną kopię (t.j. dolnej środkowej części obrazu obejmującej 4 figury oficerów i księdza bez postaci św. Biskupów i sceny koronacji nad nimi) do zawieszenia w kościele.”