Krajowa Liga Żużlowa
Start dominował w Tarnowie, ale ostatecznie przegrał mecz na szczycie
Na zaległe spotkanie 10. kolejki rozgrywek Krajowej Ligi Żużlowej Ultrapur Start Gniezno wyjechał do Tarnowa, gdzie w niedzielę, 11 sierpnia, był podejmowany przez tamtejszą Unię. Gnieźnianie prowadzili przez większość meczu, ale ostatecznie przegrali w nieco kontrowersyjnych okolicznościach, chociaż zdobyli punkt bonusowy.
Startowcy prowadzili od początku spotkania rozegranego na torze żużlowym Stadionu Miejskiego Jaskółcze Gniazdo w dzielnicy Mościce, sukcesywnie powiększając przewagę. Komplet po dwóch startach miał Mikołaj Czapla, a po pięć punktów na swych kontach zgromadzili Kevin Fajfer i Sam Masters. Tuż za półmetkiem zmagań gnieźnianie mieli już osiem punktów przewagi. W drugiej części spotkania gospodarze zaczęli jednak odrabiać straty. Wyścig IX wygrali podwójnie, kiedy na starcie został nieco Kacper Gomólski, a Kyle Howarth nie dał rady Danielowi Jeleniewskiemu i Marko Lewiszynowi. Po dwunastu gonitwach był remis 36:36.
Wyścig XIII przyniósł pierwsze kontrowersje. Na pierwszym wirażu doszło do kolizji zawodników Unii. W ścisku upadł natomiast Sam Masters. Sędzia Paweł Palka nie zdecydował się na powtórkę biegu w pełnym składzie, tylko wykluczył Marko Lewiszyna uznając, że to on był sprawcą kolizji i w konsekwencji przerwania wyścigu. Ukrainiec nie zgadzał się z tą decyzją, ale była ona nieodwołalna. Do podobnej sytuacji chociaż w zdecydowanie innych okolicznościach doszło też w ostatniej odsłonie spotkania. Przed nią w Tarnowie-Mościcach był remis 42:42. Rozpędzeni od półmetka gospodarze walczyli o wygraną. W wyścigu XV prowadził David Bellego, za nim jechał Kevin Fajfer, który jednak na drugim wirażu został zdecydowanie zaatakowany przez Timo Lahtiego. Sędzia nie dopatrzył się jednak faulu Fina i wykluczył gnieźnianina z powtórki. Gnieźnianin, podobnie jak kilka wyścigów wcześniej Marko Lewiszyn, miał spore zastrzeżenia do decyzji arbitra, ale nie zmieniło to sytuacji. W powtórce gospodarze wygrali podwójnie z osamotnionym Samem Mastersem zwyciężając w meczu na szczycie Krajowej Ligi Żużlowej 47:43.
Gnieźnianie do swego dorobku dopisali punkt bonusowy, chociaż i tak rezultaty z Mościc nie miały już żadnego znaczenia jeśli chodzi o układ tabeli przed rundą finałową. Start już wcześniej zapewnił sobie zwycięstwo, a Unia pozycję wicelidera. O wiele ważniejsze było to, co działo się kilka godzin później w Opolu. Tam miejscowy Kolejarz musiał wygrać z Polonią Piła, aby znaleźć się w finałowej „czwórce”. Tymczasem pilanie wystawili nerwy miejscowych kibiców na sporą próbę prowadząc przez znaczną część meczu. A z takiej sytuacji cieszono się niewątpliwie w łotewskim Daugavpils. Ostatecznie jednak Kolejarz zwyciężył 46:44 i to ten zespół będzie rywalem Startu w dwumeczu półfinałowym rozgrywek KLŻ.
UNIA TARNÓW:
9. Daniel Jeleniewski 4+2 (0,1*,2*,1)
10. Marko Lewiszyn 8 (2,2,3,w,1)
11. Adrian Cyfer 9 (2,1,0,3,3)
12. David Bellego 9+1 (1,0,3,3,2*)
13. Timo Lahti 13 (3,3,2,2,3)
14. Miłosz Grygolec 1 (1,0,-)
15. Jan Heleniak 3 (2,0,0,1)
16. Jan Rachubik 0 (ns)
ULTRAPUR START GNIEZNO:
1. Kacper Gomólski 2+1 (1,1*,0,-)
2. Kyle Howarth 5 (0,2,1,2,-)
3. Kevin Fajfer 9+1 (3,2*,3,1,w)
4. Casper Henriksson 5 (1,3,1,0,-)
5. Sam Masters 11 (2,3,2,3,1)
6. Mikołaj Czapla 7+1 (3,3,1*,0)
7. Robert Roszak 0 (u,0,0)
8. Villads Nagel 4 (2,2)
NCD uzyskał w wyścigu X David Bellego – 70,09 s. Sędziował Paweł Palka z Częstochowy. Komisarz toru – Tomasz Welc z Rzeszowa. Widzów około 3000.
Radosław Kossakowski