Skip to main content

Katedra gnieźnieńska

Trumienka-relikwiarz bez relikwii św. Wojciecha. Konfesja przejdzie renowację

Trumienka św. Wojciecha znajduje się za rusztowaniem, ale nadrukowano jej podobiznę

To z pewnością ten jeden z wielu pięknych elementów wyposażenia gnieźnieńskiej katedry, który już od wejścia przyciąga wzrok wszystkich odwiedzających świątynię. Umiejscowiona w prezbiterium pozłacana konfesja św. Wojciecha, w której na podwyższeniu znajduje się srebrny relikwiarz świętego, to miejsce do którego pielgrzymują wierni z całego świata. Konfesja pochodzi z końca XVII-wieku i za chwilę przejdzie prace konserwacyjne.

Najistotniejszym elementem gnieźnieńskiej konfesji jest srebrny relikwiarz w kształcie trumienki w którym spoczywają relikwie świętego. Posadowiony on jest na czarnym marmurowym cokole, który obejmuje złocony baldachim na kręconych kolumnach, spiętego lambrekinami – pasami ozdobnego materiału. Całość wieńczą woluty podtrzymujące kulę ziemską z krzyżem. Marmurowe elementy relikwiarzu wykonano w 1680 roku, a sam drewniany, ażurowy baldachim na kręconych kolumnach w 1681 roku i wykonał go zakład snycerski z Warszawy. Wiekowa zatem konstrukcja, która przetrwała drugą wojną światową oraz ostrzał zapalający wojsk radzieckich, przejdzie za chwilę renowację. Wszelkie prace przygotowawcze już są wykonane. Wokół konfesji stoi już skomplikowane rusztowanie. Mimo, że zasłania ono to, co w samej katedrze jest najważniejsze, czyli relikwiarz, to jednak zostało ono wykonane w formie estetycznej kopii. Na pierwszy rzut oka trudno rozpoznać, czy widzimy tylko nadruk z podobizną, czy jednak samą konfesję.

Konfesję otacza już rusztowanie z nadrukowaną jej podobizną

Skomplikowane prace przy relikwiarzu św. Wojciecha spowodowały, że z trumienki musiano przenieść szczątki patrona Polski w inne miejsce. – Konserwacja srebra z trumienki musi się odbywać bez relikwii – wyjaśnia ks. Jarosław Bogacz, konserwator diecezjalny archidiecezji gnieźnieńskiej. Jak podkreśla, kult świętego trwa, więc relikwiarz pozostał w archikatedrze. Same prace będą polegać na konserwacji i odtworzeniu oryginalnych struktur malowideł i złoceń baldachimu. – Konserwacji ulegnie też srebrna trumienka, która nigdy takiego zabiegu nie przechodziła. Ona była tylko naprawiona po kradzieży z 1986 roku. Były to jednak tylko naprawy jubilerskie. Teraz przejdzie renowację metalu – wyjaśnia ks. Bogacz. Specjaliści zajmą się także czterema postaciami stanów, które trumienkę dźwigają na swoich barkach. Są oni odlani z żeliwa srebrzonego. Jednym słowem – zabiegom konserwacyjnym poddana zostanie całość konfesji jaką widzimy odwiedzając bazylikę. Prace mają się zakończyć na przełomie października i listopada tego roku. Wartość całej inwestycji wyniesie ok. 1,5 miliona złotych.

Tagi