Premiera w Teatrze Fredry
„Czekając na Godota” – premiera w Teatrze Fredry
„Świat po eksplozji nuklearnej? Nie, to efekty katastrofy klimatycznej. A może raczej krajobraz po którejś z wojen, które wybuchają w pobliżu?” – pyta reżyser. Klasyka światowej literatury zawita na scenę gnieźnieńskiego Teatru Fredry już w tę sobotę. Dzieło Samuela Becketta interpretuje Paweł Łysak, jeden z najważniejszych polskich reżyserów teatralnych.
Napisany w 1948 roku dramat Becketta jest świadectwem traumy drugiej wojny światowej, która położyła się cieniem na całe dorastające wówczas pokolenie. Pokolenie, które pamięć wojny trzymało mocno w sobie do samego końca. Wybór „Czekając na Godota” to samodzielna decyzja Pawła Łysaka. – Ten spektakl chciałem poświęcić swojemu mistrzowi Maciejowi Prusowi, którego rocznicę śmieci obchodziliśmy niedawno. To osoba, która mnie w teatr wprowadzała. Prus w tym spektaklu debiutował jako aktor, w „Teatrze 38”. Była to druga inscenizacja, bo pierwsza była w Teatrze Współczesnym. Właśnie z tego spektaklu pojawiła się recenzja Wisławy Szymborskiej – mówił na przedpremierowej konferencji prasowej reżyser. Jak przyznał Paweł Łysak, tekst wybrał pod konkretnych aktorów, z którymi przyszło mu pracować wcześniej – Rolanda Nowaka i Wojciecha Siedleckiego. Grają oni role, odpowiednio, Vladimira i Estragona. – O tym tekście mówiło się, że to pierwszy przejaw egzystencjalizmu, że to odpowiedź na wojny. Mam poczucie, że obecna sytuacja, niestety, przypomina tę o której pisał Beckett. Choć pisał tekst tuż po drugiej wojnie światowej, to włożył w niego przeżycia pierwszej wojny światowej, która dla Europy Zachodniej była bardziej traumatyczna. Ten czas zwątpienia, podważenia wartości, aksjomatów moralnych i religijnych, kiedy zamiast Godota jest Godek, zdrobnienie tego Boga. Ta sztuka ma dużo do powiedzenia, w jakiej sytuacji jesteśmy obecnie w tym świecie – zauważa reżyser. Jak dodaje Paweł Łysak, nie wielkie idee są dla człowieka ważne, tylko drugi człowiek. – To jest namacalne, konkretne i jest nadzieją w tych trudnych sprawach. Że mamy siebie nawzajem, w relacjach bliskich ze sobą – powiedział.
Paweł Łysak:
Czy dziś po kolejnych wojnach i katastrofach nie stało się jasne, że ludzkość do szczętu zmarniała i uschła, a ziemia i powietrze są przeznaczone tylko dla kamieni? Jeśli Godot nie przyjdzie, nie pozostanie nam nic innego jak być razem i troszczyć się o siebie nawzajem.
Samuel Beckett „Czekając na Godota”
Przekład – Antoni Libera
Reżyseria – Paweł Łysak
Asystent reżysera – Maciej Synowiec (AT Warszawa)
Scenografia, kostiumy – Robert Rumas
Światło, wideo – Artur Sienicki
Fonosfera – Maciej Szymborski
Konsultacje ds. plastyki ruchu – Klaudia Strzelczyk
OBSADA:
Pozzo – Marcin Jędrzejewski (gościnnie)
Lucky – Michał Karczewski
Vladimir – Roland Nowak
Estragon – Wojciech Siedlecki
Wideo: Chłopiec – Nikodem Staszkiewicz
Inspicjent – Jolanta Skawina
PREMIERA – 18 maja 2024
Licencji na wystawienie sztuki udzielił ZAiKS.