Powraca sprawa bieżni
No i bieżnia do naprawy, a ma dopiero pół roku
Po uwagach samych biegaczy, apelach radnych, nowa bieżnia lekkoatletyczna na stadionie przy ul. Strumykowej zostaje zamknięta dla biegaczy i zaczynają się prace związane z jej naprawą. Na tartanie, na który od dekad czekało środowisko sportowe Gniezna, pojawiać się zaczęły dziury, które na bieżąco łatano.
Pierwsi dziury w tartanie bieżni zauważyli trenujący tu gnieźnieńscy biegacze. Na wysokości ławek rezerwowych stadionu przy ul. Strumykowej pojawiły się plamy, które okazały się klejonymi łatami w miejscach pojawiających się dziur. Na mającym dopiero pół roku obiekcie takie rzeczy nie powinny się zdarzać. Po podniesieniu sprawy w mediach społecznościowych, o przyczyny takiego stanu rzeczy pytali władze miasta i Gnieźnieńskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji miejscy radni. Odpowiedzi na wątpliwości nie były jasne, bo i przyczyna powstawania dziur nie była nikomu znana. Czy to wady materiałowe? A może błędy wykonawcze? A może sposób użytkowania bieżni nie był właściwy? Władze miasta obiecały przygotowanie ekspertyzy i podjęcie działań.
Dziś już wiemy, że bieżnia zostaje wyłączona z eksploatacji od dnia 14 maja. Wtedy mają zacząć się prace naprawcze, które mogą potrwać do końca maja.