Do Sówki po sąsiedzku. Mieszkańcy Tysiąclecia sami zagospodarują biblioteczną przestrzeń
Takiej inicjatywy chyba jeszcze w Gnieźnie nie było. Biblioteczna filia nr 2 przy ulicy Staszica przygotowała przestrzeń, którą będzie urządzać i wypełniać wspólnie z sąsiadami z osiedla Tysiąclecia. Odświeżony lokal pod siedzibą książnicy udostępniony zostaje społeczności lokalnej i to ona będzie współdecydować jakie wydarzenia i spotkania będą tutaj mieć miejsce. To prawdziwy Dom Sąsiedzki, któremu patronuje biblioteczna sówka.
W blokach gnieźnieńskich osiedli występuje deficyt miejsc integrujących społeczeństwo. Ławki i zieleń między budynkami – choć miłe i potrzebne, nie zastąpią miejsca do wspólnego spędzania czasu, rozmów czy napicia się kawy. W kultowym serialu Alternatywy 4 w piwnicy bloku „kolektywnie” stworzono „klub lokatora”. O ile ten filmowy był tylko na pokaz, to władze biblioteki zapewniają, że ten ich – Dom Sąsiedzki „Pod Sówką” będzie naprawdę zapraszał mieszkańców osiedla i wraz z bibliotekarzami tworzył ciekawą ofertę dla każdego – od juniora do seniora. – Do tej pory instytucje kultury takie jak biblioteka występowały z inicjatywą własną, czyli zapraszaliśmy na spotkania, warsztaty i działania – mówi Ewa Jaworska, kierownik filii książnicy przy ul. Staszica. – Natomiast nasz nowy Dom Sąsiedzki ma żyć dla sąsiadów i być realizowany przez naszych sąsiadów, czyli mieszkańców tego fyrtla – opowiada w skrócie czym jest nowe ciekawe miejsce na planie miasta. To właśnie potencjał mieszkańców Tysiąclecia będzie miał szansę być tutaj spożytkowany. Taka jest dziś potrzeba. Biblioteka wsłuchuje się w głosy czytelników, którzy zarażają bibliotekarzy pomysłami, opowiadają swoje przemyślenia. Teraz będą mogli wszyscy razem działać we wspólnej przestrzeni. Sama książnica, a raczej jej pracownicy, będą przygotowywać spotkania, wydarzenia i dyskusje „Pod Sówką”, – ale czekamy na ludzi pełnych pasji, którzy jako wolontariusze będą chcieli coś tutaj z nami zrobić, np. spotkania. Od sąsiadów dla sąsiadów – dopowiada Ewa Jaworska.
Dom Sąsiedzki to nic innego jak realizacja planowanych jeszcze na etapie budowy gnieźnieńskich osiedli z wielkiej płyty lokalnych domów kultury. Te nigdy nie powstały, a zapotrzebowanie na spotkania mieszkańców bloków są ogromne. Stare Miasto oferuje gnieźnianom sporo form spędzania czasu ale gorzej z tym jest na osiedlach peryferyjnych. „Pod Sówką” to zatem dobry krok. Mimo uroczystej inauguracji klubu w dniu 21 marca, kiedy do placówki przybyły dzieci z okolicznych przedszkoli i szkół, grafik działań jest dopiero tworzony. Zbierane są obecnie pomysły mieszkańców, wysłuchiwane są ich potrzeby. Wiemy jednak już, że 20 kwietnia mieszkańcy bloków zostaną zaproszeni na sąsiedzką wymianę książek. Będzie to dobra okazja do poznania miejsca, poznania siebie nawzajem i wzniecenia „burzy mózgów”. Bibliotekarze liczą, że sąsiedzi podzielą się z innymi mieszkańcami m.in. swoimi talentami, umiejętnościami, czegoś się wzajemnie nauczą. – A może seniorzy będą chcieli spotkać się i porozmawiać na ciekawe tematy? Będzie to na pewno dom otwarty – zapewnia kierownik biblioteki. Z kolei Tomasz Budasz, prezydent miasta podkreśla, że ta inicjatywa biblioteki bardzo go zaciekawiła. – To pewien eksperyment społeczny, bo takiego miejsca jeszcze nie było. Oddajemy mieszkańcom Tysiąclecia nową przestrzeń, którą mogą sobie zagospodarować według ich pomysłów. Nie chcemy nic narzucać – co ma się dziać w tym miejscu. My tylko nakreślimy takie ramy jak czas otwarcia, a reszta to już współpraca z bibliotekarzami i kreatywność samych mieszkańców – dodaje prezydent. Dom Sąsiedzki „Pod Sówką” to kilka pomieszczeń z jedną dużą salą, toalety i mała kuchnia. Co istotne – w placówce znalazły się już gry planszowe i zabawki. W sprawie zagospodarowania tego sąsiedzkiego miejsca można udać się do znajdującej się nad nim biblioteki. Pracownicy książnicy chętnie wsłuchają się w głos mieszkańców osiedla.