Prezydent Miasta Gniezna
To nie było zaskoczenie. Michał Powałowski rok prezydentem Gniezna

„Powiem tak – miałem na ten rok wiele celów, z których zdecydowaną większość udało mi się zrealizować lub jestem w trakcie ich realizacji. Część planów – jak to w życiu – uległa jednak nagłej zmianie” – przekazał w mediach społecznościowych prezydent Gniezna, który 6 maja świętował równy rok od swojego zaprzysiężenia.
Michał Powałowski wybory samorządowe na prezydenta miasta Gniezna wygrał w cuglach. Członek Platformy Obywatelskiej uzyskał w kwietniu 2024 roku 13 965 głosów i w pokonanym polu I tury wyborów pozostawił kontrkandydatów – Nataszę Szalaty (4582 głosy) i Pawła Kamińskiego (4104 głosy). Zwycięstwo było zatem przekonujące, bo na Powałowskiego swój głos oddało 61,65% głosujących, choć nie jest to tak dobry wynik jaki w poprzednich wyborach samorządowych uzyskał Tomasz Budasz (79,30%), którego Powałowski był zastępcą i który to obecnego prezydenta namaścił na swojego następcę oznajmiając, że nie będzie się ubiegał o trzecią kadencję. Zadanie było przed wyborami ułatwione, ponieważ inne partie bloku demokratycznego nie wystawiły w Gnieźnie przeciwko Powałowskiemu kontrkandydatów, wspierając jego osobę. „Przyjdzie czas, że kiedyś to ty przejmiesz stery miasta w swoje ręce” – stwierdził T. Budasz 10 lutego 2024 roku, kiedy wspólnie z Nową Lewicą, Polską 2050 i Koalicją Obywatelską ogłaszał, kto będzie kandydatem tych ugrupowań w wyborach. „Przed nami wyzwania klimatyczne i trzeba zmierzyć się ze zmianą polityki miejskiej. To będzie w Gnieźnie temat debat i dyskusji przez kolejnych pięć lat” – wyznaczyła wówczas cele przyszłemu prezydentowi Paulina Hennig-Kloska, ministra klimatu i środowiska. Jak dodała – potrzeba mocnej, mądrej i merytorycznej ekipy, która miasto przez tą zmianę przeprowadzi. – „W upalne dni w centrum miasta temperatura bruku sięga 50 stopni i będzie to przedmiotem wielu dyskusji. To jest niezwykle ważne zadanie” – podkreśliła zaznaczając też, że wzmocnić trzeba miejską kulturę. Na wspomnianym przedwyborczym briefingu prasowym zadania dla M. Powałowskiego wskazał też poseł Tadeusz Tomaszewski. Były to: sięganie po środki europejskie, realizowanie Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, powstanie cmentarza komunalnego i utworzenie miejsca senioralnego dla południowych osiedli miasta. Dodał też zadanie lepszego opłacania administracji i dalszego dbania o miejską zieleń oraz stawiania na zeroemisyjny transport.
„Mój szef powtarzał, że jest tutaj dwie kadencje i przygotowywał mnie, oraz oswajał z myślą, że kiedyś przyjdzie czas, że to ja przejmę stery miasta. Świadomie do tego podchodzę i biorę to wyzwanie na swoje barki. To, że zaczynamy kampanię nie oznacza, że wygram te wybory. Będą inni kandydaci do tego stanowiska i będę z nimi rozmawiał, bo miasto jest nasze – mieszkańców. Dla nich będziemy pracować” – mówił tuż po lutowej konferencji Michał Powałowski. Rok po zaprzysiężeniu, prezydent podzielił się swoimi refleksjami z minionych 12 miesięcy: „Powiem tak – miałem na ten rok wiele celów, z których zdecydowaną większość udało mi się zrealizować lub jestem w trakcie ich realizacji. Część planów – jak to w życiu – uległa jednak nagłej zmianie”. Tych drugich M. Powałowski nie wymienił, ale przyznał, że trudnym momentem jego prezydentury była pamiętna majowa nawałnica, która była mocnym testem dla jego zdolności zarządczych.
Ze swoich sukcesów prezydent wymienił realizowanie ważnych inwestycji, m.in. przebudowy ulicy Wierzbiczany, nowej aranżacji i modernizacji skweru im. dra Fludra czy odmulania stawków w Parku Miejskim z budową przepompowni w ul. Parkowej. Dodał do tego zakup 10 autobusów elektrycznych, remont nawierzchni ul. Dąbrówki, nowe oświetlenie katedry i przygotowywanie projektu budowy nowego bloku przy ul. Cymsa. Do sukcesów minionego roku dopisał także pozyskanie 12 mln złotych na inwestycje w placówki edukacyjne oraz remont schroniska dla bezdomnych zwierząt. Osobny punkt poświęcił obchodom 1000. rocznicy koronacji pierwszych królów Polski w Gnieźnie, które „sprawiły, że o Gnieźnie mówiła cała Polska. Za nami Uroczyste Posiedzenie Posłów i Senatorów, które – choć przesunięte o jeden dzień – okazało się medialnym i organizacyjnym sukcesem. Pierwszą Stolicę Polski odwiedziły największe stacje radiowe i telewizyjne, relacjonując państwowe uroczystości. Myślę, że dziś nikt nie ma już wątpliwości, gdzie koronował się Bolesław Chrobry – pierwszy król Polski. Ekwiwalent medialny z ostatnich dwóch tygodni przed posiedzeniem oszacowaliśmy na około 6 milionów złotych – to bezpłatna promocja, dzięki której do Gniezna już teraz przybywa wielu turystów” – podkreślił. Na koniec podsumowania prezydent zwrócił się do mieszkańców: „Dziękuję też Wam – Drogie Gnieźnianki i Drodzy Gnieźnianie – za zaufanie, którym mnie obdarzyliście rok temu, za każde miłe słowo i każdą konstruktywną ocenę moich działań. Wszystko to jest dla mnie niezwykle cenne”.