Pierwszy mecz finałowy KLŻ
Zabrakło nie tylko Czapli…
Na pierwszy mecz finałowy rozgrywek Krajowej Ligi Żużlowej Ultrapur Start Gniezno wyjechał do Tarnowa, gdzie w sobotę, 7 września, był podejmowany przez tamtejszą Unię.
W kontekście starcia finałowego już wcześniej mówiono o tym, że mimo iż gnieźnianie zdecydowanie wygrali rundę zasadniczą, to kontuzja Mikołaja Czapli może być decydująca w bezpośredniej walce o awans. W Tarnowie okazało się jednak, że brak w kadrze najlepszego młodzieżowca nie był jedynym problemem Startu. Gospodarze teoretycznie także byli osłabieni. Ze względu na kontuzję nadgarstka w meczu nie wystąpił Daniel Jeleniewski, ale był on zawodnikiem zastępowanym i w konsekwencji okazało się, że startujący w jego miejsce zawodnicy w sumie zdobyli aż 9 punktów. Tymczasem w ekipie Startu zawodzili liderzy. Po dwóch rundach Sam Masters i Kevin Fajfer mieli na kontach zaledwie po punkcie! Australijczyk nie poprawił się specjalnie w dalszej fazie zawodów. Polak radził sobie lepiej, chociaż daleko było mu do doskonałości.
Inna rzecz, że tor w Tarnowie był naprawdę trudny. Upadali na nim nie tylko gnieźnianie, ale również gospodarze. W wyścigu, nomen omen, XIII najpierw motocykla nie opanował prowadzący Timo Lahti niszcząc pneumatyczną bandę, a w powtórce wywrotkę zaliczył także Kevin Fajfer. Tarnowianie szybko uzyskali sześciopunktową przewagę prowadząc 12:6. Tuż przed półmetkiem zmagań było 27:15. Podwójna wygrana Kevina Fajfera i Caspra Henrikssona w wyścigu VIII wlała jeszcze nadzieję w serca kibiców czerwono-czarnych, ale był to tylko jednorazowy zryw. Później gospodarze sukcesywnie powiększali przewagę i przed wyścigami nominowanymi prowadzili 46:31. Kiedy w biegu XIV groźnie upadł jadący na trzeciej pozycji Marko Lewiszyn wydawało się, że gnieźnianie odrobią część strat. W powtórce osamotniony David Bellego wygrał jednak z Casprem Henrikssonem i Kevinem Fajferem. W ostatnim wyścigu Henriksson triumfował przed Timo Lahtim i Hubertem Łęgowikiem, a ostatni linię mety minął Adrian Cyfer. Ostatecznie tarnowianie zwyciężyli 51:38 i teoretycznie są bliżej awansu.
Gnieźnianie myśląc o nim muszą zdobyć co najmniej 52 punkty. Jest to realne, ale podopieczni trenera Tomasza Fajfera muszą pojechać lepiej niż w rundzie zasadniczej, kiedy to zwyciężyli 49:41. Rewanżowy mecz finałowy odbędzie się w najbliższą sobotę, 14 września, o g.16.30 na Stadionie im. Pułkownika Hynka w Gnieźnie.
UNIA TARNÓW:
9. David Bellego 9 (0,1,3,1,1,3)
10. Marko Lewiszyn 10+1 (d,2*,2,3,3,w)
11. Adrian Cyfer 12+1 (3,2*,3,1,3,0)
12. Daniel Jeleniewski 0 (ZZ)
13. Timo Lahti 12 (3,3,1,3,w,2)
14. Jan Heleniak 6 (3,3,w)
15. Miłosz Grygolec 2 (1,0,1)
16. Piotr Wardzała 0 (ns)
ULTRAPUR START GNIEZNO:
1. Hubert Łęgowik 12 (2,2,3,2,2,1)
2. Kevin Woelbert 2+1 (1,1*,-,-,-)
3. Kevin Fajfer 7+1 (1*,0,3,2,w,1)
4. Casper Henriksson – 11+1 (2,2,2*,0,2,3)
5. Sam Masters 3 (0,1,-,2)
6. Patryk Budniak 3 (2,1,0,0)
7. Jędrzej Chmura 0 (0,-,0)
8. Villads Nagel 0 (w)
NCD uzyskał w wyścigu X TIMO LAHTI – 71,13 s. Sędziował Paweł Palka z Częstochowy. Widzów około 5000.
RADOSŁAW KOSSAKOWSKI