Skip to main content

Krajowa Liga Żużlowa

Nie było niespodzianki. Ultrapur Start Gniezno awansował do finału

 | 
Fot. Roman Strugalski

W niedzielę, 1 września, na Stadionie im. Pułkownika Hynka rozegrany został rewanżowy mecz półfinałowy Krajowej Ligi Żużlowej, w którym Ultrapur Start Gniezno podejmował OK Kolejarza Opole. Gnieźnianie po dwupunktowym zwycięstwie w Opolu byli zdecydowanymi faworytami w walce o awans do finału, gdzie czekała już tarnowska Unia.

Goście zapowiadali jednak walkę do końca, mimo że w ich składzie zabrakło kontuzjowanego Stanisława Mielniczuka. Ukrainiec był wprawdzie z drużyną w parku maszyn, ale miał status zawodnika zastępowanego. Gospodarze znakomicie rozpoczęli zmagania wygrywając podwójnie pierwszy wyścig. Po remisie w biegu młodzieżowców zanosiło się na ripostę opolan. Po starcie do wyścigu III goście prowadzili podwójnie. Roberta Chmiela przez cały czas naciskał jednak Kevin Fajfer przedzierając się na czoło stawki w połowie trzeciego okrążenia. Tuż przed metą Mathiasa Thornbloma wyprzedził natomiast Kyle Howarth. Po pierwszej rundzie startów gnieźnianie prowadzili 16:8. Pod koniec drugiej było nieco zamieszania. Start do wyścigu VII był dwukrotnie powtarzany. Najpierw przed zwolnieniem taśmy ewidentnie ruszył się Jakub Fabisz. Młodzieżowiec Kolejarza przymknął jednak gaz i został na starcie. Sędzia zdecydował się przerwać wyścig mimo podwójnego prowadzenia gospodarzy. Arbiter długo analizował zapis wideo sprawdzając, czy opolanin nie dotknął taśmy, a że nic takiego nie miało miejsca, Fabisz otrzymał tylko ostrzeżenie i cała czwórka ponownie stanęła na starcie. Tym razem taśma zwolniona została bardzo szybko, ale po chwili sędzia znowu przerwał wyścig tym razem uznając, że junior Kolejarza ponownie starał się „ukraść start” i wykluczył go z kolejnej powtórki. W niej osamotniony Kevin Juhl Pedersen nie sprostał dwójce rywali.

Do niecodziennej sytuacji doszło po starcie do wyścigu IX. Na pierwszym wirażu zdefektował motocykl Mathiasa Thornbloma, który nagle zwolnił i zmienił tor jazdy. Jadący za nim Casper Henriksson ratował się uślizgiem kontrolowanym uderzając, na szczęście niegroźnie, w pneumatyczną bandę. Sędzia wykluczył reprezentanta Kolejarza i zarządził powtórkę w trzyosobowym składzie. Zanim do niej doszło konieczna była jednak interwencja służby medycznej, ale nie w stosunku do Henrikssona, a jednego z kibiców, który zasłabł na trybunie. Osamotniony Robert Chmiel zdołał ostatecznie pokonać obu rywali, ale w kolejnej gonitwie Sam Masters i Kyle Howarth zwyciężyli podwójnie, praktycznie przesądzając losy rywalizacji. 

Pewni wygranej i awansu startowcy byli po wyścigu XII prowadząc 45:27.  Wydawało się wiec, że wszystko jest już jasne i nic nieprzewidywanego nie może się zdarzyć. Tymczasem pod koniec pierwszego okrążenia wyścigu XIV jadący na prowadzeniu Kevin Fajfer nagle wykonał świecę upadając na tor. Na szczęście obaj rozpędzeni rywale i partner zdołali go ominąć. W powtórce osamotniony Nagel mimo przegranego startu zdołał wyprzedził obu rywali. Trzeba przyznać, że wypożyczony z gorzowskiej Stali siedemnastolatek to niezły materiał na dobrego zawodnika – odważny, waleczny i skuteczny. Ostatecznie Start pokonał Kolejarza tak jak w rundzie zasadniczej 53:37 i w finale zmierzy się z Unią Tarnów.

Po meczu powiedzieli: 

 

Patryk Budniak: – Szkoda mojego dzisiejszego drugiego wyścigu, ponieważ dobrze wystartowałem, ale już przed biegiem wiedziałem, że coś niedobrego dzieje się z moim motocyklem, który później zdefektował i po pierwszym okrążeniu musiałem zjechać z toru. W wyścigu młodzieżowców także wystartowałem całkiem dobrze i dojechałem na pierwszym miejscu. Szkoda trochę Jędrzeja Chmury, bo można było z tego biegu wyciągnąć więcej. Cieszę się, że w moim trzecim dzisiejszym występie, w którym przywiozłem jeden punkt, nie odstawałem dużo od szybkiego dzisiaj Roberta Chmiela i udało mi się z nim trochę powalczyć o drugą pozycję.

Robert Chmiel: – Wiadomo było już nawet przed pierwszym meczem w Opolu, że nasze szanse na awans są nikłe. Ale chcieliśmy się pokazać. Na własnym torze stoczyliśmy wyrównany pojedynek. Tutaj początkowo także walczyliśmy dzielnie. Później przewaga gospodarzy sukcesywnie rosła i wygrali zasłużenie. Moim zdaniem są faworytami do awansu. Mogłem dziś jechać nawet siedem razy, ale odpuściłem sobie. Widząc jeszcze co przytrafiło się Kevinowi Fajferowi, to była decyzja słuszna. Tor w Gnieźnie był dziś dość trudny i wymagający. Wolałem odpuścić ten ostatni start w sezonie, zwłaszcza że wszystko było już i tak rozstrzygnięte.

Villads Nagel:W Gnieźnie jest przyjemny tor. Dobrze się na nim czułem. Ten tor jest podobny do nawierzchni w Danii. Czułem się na nim pewnie. Zostałem bardzo mile przyjęty przez władze klubu, drużynę i kibiców. Moje najbliższe plany to start w SGP 2 w Rydze. Planem minimum jest awans do półfinału, a super byłoby pojechać w finale. Jak będzie? Zobaczymy!


Radosław Majewski  (dyrektor Startu, kierownik zespołu gospodarzy): 
– Nikt przed meczem nie zakładał, że to będzie łatwa przeprawa. Każdy przygotowywał się do tego meczu jak do kolejnego ważnego spotkania. Opolanie przyjechali tutaj zmobilizowani i gotowi do akcji, ale nasza drużyna spisała się na medal i cieszymy się z awansu do finału. W tym roku mamy sporo urazów w drużynie. Niedawno kontuzjowany Kevin Fajfer dzisiaj również zaliczył groźnie wyglądający upadek. Na szczęście rywal jadący blisko Kevina zdołał go ominąć i nie doszło do zderzenia, które mogło by być groźne w skutkach dla naszego zawodnika. Czekamy jeszcze na powrót Mikołaja Czapli, który w przyszłym tygodniu przejdzie kolejne badania, których wyniki zadecydują o tym kiedy będzie mógł wrócić na tor. Na dziś nie wiemy, czy zdoła pojechać do Tarnowa.

ULTRAPUR START GNIEZNO:
9. Hubert Łęgowik 10+3 (2*,3,1*,3,1*)

10. Casper Henriksson [U24] 11+1 (3,2*,2,2,2)

11. Sam Masters 9+1 (3,1,2*,3,-)

12. Kyle Howarth 4 (1,-,3,0)

13. Kevin Fajfer 8 (3,2,3,-,w)

14. Jędrzej Chmura 1 (0,1,0)

15. Patryk Budniak 4 (3,d,1)

16. Villads Nagel 6 (3,0,3)


OK KOLEJARZ OPOLE:

1. Mathias Thornblom 1 (0,0,1,w,-,-)

2. Robert Chmiel 15 (2,3,2,3,2,3,-)

3. Lars Skupień 9+1 (1,2,1*,1,1,3)

4. Emil Breum [U24] 3+1 (2,0,-,1*,-)

5. Stanisław Mielniczuk (ZZ) 0 (-,-,-,-)

6. Oskar Stępień 3+1 (2,d,0,1*)

7. Jakub Fabisz 1+1 (1*,w,0)


NCD uzyskał w wyścigu VII HUBERT ŁĘGOWIK – 63,45 s. Tomasz Fiałkowski z Grudziądza. Komisarz toru Krzysztof Okupski z Gorzowa. Widzów około 7000.

RADOSŁAW KOSSAKOWSKI

Tagi